Saga Rodu Mireckich

Prezes Stowarzyszenia Pamięci Polskich Termopil i Kresów im. Ks. Bronisława Mireckiego w Przemyślu, pan Stanisław Szarzyński jest autorem poniższego wpisu:

Niedziela 7 luty 2021r. Pani major Maria Mirecka- Loryś ukończyła 105 lat błogosławionego życia ciesząc się dobrym zdrowiem. W imieniu uczestników urodzinowego spotkania w 2008r. życzę Pani błogosławieństwa Bożego na dalsze lata życia, radości i nadziei, że pandemia niedługo minie i pojedziemy z pielgrzymką do Lwowa i Zadwórza, a także będziemy mogli wspólnie uroczyście uczestniczyć w Pani Kolejnym Urodzinowym Jubileuszu. Daj Boży Zdrowi!!! -życzą również członkowie Stowarzyszenia Pamięci Polskich Termopil i Kresów im. Ks. Bronisława Mireckiego w Przemyślu.

W wywiadzie udzielonym w 2017 roku Szacowna Jubilatka mjr Maria Marecka –Loryś wspominała:

Przed II wojną studiowałam prawo na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie, które potem wznowiłam na Uniwersytecie Jagiellońskim. 1 sierpnia 1945 r. zostałam aresztowana w Nisku, na mocy amnestii wyszłam na wolność 1 września 1945 r., ale zagrożona ponownym aresztowaniem, w grudniu 1945 roku opuściłam Polskę. Do dziś pamiętam byłego szefa Urzędu Bezpieczeństwa w Nisku, Stanisława Supruniuka, jak był brutalny w trakcie przesłuchań, tamte krzyki  dobiegające z pokoju przesłuchań, ciągle mam w głowie… – cały artykuł Bożeny Ratter

Pokaż więcej »

Naczelnik z rzeszowskiego IPN usuwa upamiętnienia polskich żołnierzy walczących z UPA. Prof. Zapałowski: to depolonizacja

Dr Piotr Szopa, naczelnik ds. upamiętnień z IPN w Rzeszowie, nakazuje usuwanie kolejnych upamiętnień polskich żołnierzy i milicjantów, którzy zginęli w walce z UPA na Podkarpaciu. „Dekomunizacja w jego wykonaniu jest depolonizacją” – mówi prof. Andrzej Zapałowski – historyk, który nagłośnił sprawę.

Naczelnik Oddziałowego Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN w Rzeszowie, dr Piotr Szopa, w ramach prowadzonych przez siebie działań likwiduje kolejne upamiętnienia ludzi, którzy zginęli broniąc polskiej ziemi i ludności przed banderowcami.

Na sprawę zwrócił uwagę dr hab. Andrzej Zapałowski, profesor URz, historyk i radny miasta Przemyśla. Profesor Zapałowski jest też członkiem Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa przy IPN w Rzeszowie. Rada ta zajmuje się m.in. kwestiami dotyczącymi pomników… – więcej w portalu kresy.pl

Pokaż więcej »

10 lutego dzień pamięci holocaustu Polaków w sowieckich łagrach

Opera – Dziennik Anne Frank – oparta na kanwie jednego z najbardziej poruszających literackich świadectw Holocaustu w wykonaniu Orkiestry Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa dostępna na platformie od 5.02.2021.

Dlaczego nie Opera– W domu niewoli – oparta na kanwie jednego z najbardziej poruszających literackich świadectw Holocaustu Polaków czyli wspomnień z sowieckich więzień i łagrów Beaty Obertyńskiej, córki młodopolskiej poetki Maryli Wolskiej ?

Tak amoralnego, stojącego poza wszelkim rozróżnieniem dobra i zła, sposobu wojowania, jak zainicjowany w wojnie światowej przez Niemcy i z konieczności przez wszystkich innych przyjęty – nie było w Europie od przeszło tysiąca lat. I te wyzwolone w czasie ostatniej wojny potęgi zła nie słabną, jednym tylko z przejawów była rewolucja bolszewicka. Obecnie nie zagraża światu chrześcijańskiemu żaden zbrojny najazd – ale bodaj czy nie niebezpieczniejszy jeszcze najazd doktryny nacjonalizmu pogańskiego… nacjonalizm bolszewicki a od tejże materialistycznej filozofii pochodzi antychrześcijanizm Nitschego, a od jego doktryny moralności pańskiej, stojącej ponad złem i dobrem, wywodzi się i rasizm i neopoganizm narodowo-socjalistyczny – pisał w Gońcu Warszawskim w 1936 roku prof. Stanisław Grabski, polityk i ekonomista… – cały artykuł Bożeny Ratter

Pokaż więcej »

Deportacje Polaków na Syberię w XX wieku

W lutym 2010 roku minęła 70. rocznica pierwszej wielkiej deportacji obywateli polskich w głąb ZSRS (przeważnie miejscem zsyłek była Syberia), zorganizowanej przez okupacyjne władze sowieckie. Deportacje zapoczątkowywały gehennę kilkuset tysięcy polskich obywateli, którzy znaleźli się na „nieludzkiej ziemi” z jednym tytułem winy: w dniu 17 września 1939 roku byli obywatelami Rzeczypospolitej Polskiej. Długa historia zsyłek Polaków na Syberię, sięgająca początków XVI wieku, została uzupełniona o niezwykle dramatyczny rozdział, którego konsekwencje – choćby w przypadku biografii konkretnych, żyjących jeszcze ludzi – trwają do dzisiaj.

Deportacje_polaków_na_Syberię_w_XX_wieku – autor: Grzegorz Kucharczyk, plik w formacie pdf.

 

Pokaż więcej »

Mazowsze: Ukrainiec zadźgał Ukraińca

W hotelu pracowniczym pod Grodziskiem Mazowieckim doszło do awantury pomiędzy dwoma obywatelami Ukrainy. Przybyłe na miejsce pogotowie stwierdziło zgon jednego z nich. Domniemany zabójca został aresztowany na 3 miesiące.

Jak podała w piątek Polska Agencja Prasowa, do feralnego zdarzenia doszło pod koniec stycznia w miejscowości Żabia Wola pod Grodziskiem Mazowieckim. Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w tym mieście interweniowali w hotelu robotniczym po zgłoszeniu o awanturze pomiędzy dwoma mieszkańcami budynku.

Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze znaleźli w jednym z pomieszczeń nieprzytomnego 42-letniego mężczyznę z ranami klatki piersiowej. W innym pomieszczeniu znajdował się drugi mężczyzna, w wieku 52 lat, również ranny… – więcej w portalu kresy.pl

Pokaż więcej »

Obwód lwowski może stracić pieniądze na restaurację zabytków. Powód: brak kompetentnych urzędników

Obwód lwowski może stracić pieniądze na restaurację swoich zabytków, ponieważ nie ma kompetentnych urzędników, którzy potrafiliby sporządzić odpowiednią dokumentację – alarmuje lwowski portal Twoje Misto.

Przez lata ukraińskie władze przeznaczały znikome środki finansowe na renowację zabytków, z których wiele należy do polskiego dziedzictwa kulturalnego, często doprowadzając je do ruiny. Dopiero w ubiegłym roku ukraiński rząd zapowiedział przeznaczenie od 2021 roku wielomiliardowych środków na projekt „Wielkie budownictwo”, w ramach którego ma dojść do restauracji najcenniejszych zabytków w kraju. Jednak okazuje się, że pieniądze to nie wszystko – w państwowej administracji obwodu lwowskiego (LODA) brakuje urzędników, którzy potrafiliby wypełnić wnioski do projektu. Wiceszef LODA Jurij Chołod powiedział portalowi Twoje Misto, że może to skutkować klapą całego programu… – więcej w portalu kresy.pl

Pokaż więcej »

Ukraińcy – czy na pewno bliscy kulturowo?

Imigrancka społeczność ukraińska w Polsce to początek tworzenia w naszym kraju zjawiska multi-kulti, znanego z krajów Europy Zachodniej. Jak wykazują badania, Polacy i Ukraińcy to dwa kulturowo odmienne narody, a takowe na dłuższą metę nie są w stanie zajmować bezkonfliktowo tego samego terytorium.

Problem integracji bądź asymilacji Ukraińców w Polsce stanął na porządku dziennym w ciągu ostatnich kilku lat, szczególnie po przejęciu władzy przez PiS. To właśnie od momentu objęcia niepodzielnych rządów przez „Dobrą Zmianę” Polska stała się krajem wieloetnicznym, choć jeszcze nie widać tego na pierwszy rzut oka w polskich miastach. Zasadnicza część imigrantów, których przyjazdy i pobyt w naszym kraju przybrały już skalę masową, pochodzi bowiem z Ukrainy i innych krajów byłego ZSRR. Zewnętrznie na ogół nie różnią się oni od Polaków.
Propaganda kontra fakty… – więcej w portalu kresy.pl

Pokaż więcej »

Adopcja polskiego dziedzictwa narodowego w Muzeum Narodowym w Warszawie

„Stańczyk” Jana Matejki, a także obrazy Aleksandra Gierymskiego, Witkacego, Olgi Boznańskiej, Tamary Łempickiej będą mogły zostać „adoptowane” przez osoby biorące udział w wyjątkowej Aukcji Adopcji, która odbędzie się w poniedziałek w Muzeum Narodowym w Warszawie. To pierwsza taka aukcja w Polsce. Ten, kto ją wygra, będzie mógł się stać na dwa lata honorowym patronem wybitnych dzieł z kolekcji Muzeum Narodowego w Warszawie– powiedziała Karolina Toczek-Wieczorek, dyr. Stowarzyszenia Przyjaciele Muzeum Narodowego w Warszawie, które współorganizuje aukcję.  Tyle z informacji w TVP Info.

Obraz wielkiego Polaka, malarza patrioty Jana Matejki „Stańczyk” został zaadoptowany przez Ukraińców, „Sąsiadów” od wieków świadczących Polakom i państwu polskiemu  „adopcyjne usługi”, którzy dopuścili się oprócz ludobójstwa – grabieży  i straszliwej dewastacji wielowiekowego dziedzictwa narodowego Rzeczypospolitej.

Między innymi są to obrazy zamówione przez polskiego króla Jana III Sobieskiego do kolegiaty w Żółkwi, wzniesionej przez hetmana Stanisława Żółkiewskiego. Dla króla Jana III Sobieskiego kolegiata w Żółkwi była  świątynią upamiętniającą wielkość rodu i bohaterstwo przodków, a zarazem pomnik narodowej przeszłości. Na  ścianach   kolegiaty zawisły   zamówione   przez   króla   ogromnych  rozmiarów  obrazy  przedstawiające  bitwę  pod  Chocimiem  w  roku  1673 oraz  zwycięstwa  pod  Wiedniem i Parkanami w roku 1683, zapewniające  polskiemu  monarsze  europejską  sławę.  Pierwszy  z  obrazów  wyszedł  spod  pędzla  gdańszczanina  Andrzeja Stecha, dwa pozostałe są dziełami Martina 

Pokaż więcej »