28.05.2018

28 maja 1943 r. we wsi Staryki pow. Sarny około 600 upowców i chłopów ukraińskich z okolicznych wsi Czabel, Jasnogórka, Wyry, dokonało rzezi 90 – 150 Polaków. Mordowali w sadystyczny sposób: małe dzieci rozrywali za nóżki, nasadzali je na kołki lub wrzucali do płonących domów. „Ostatnią grupą, która likwidowała wieś były kobiety i dzieci, które rabowały, gromadziły zwierzęta gospodarskie do uprowadzenia oraz podpalały zabudowania” (Siemaszko…, s. 771 – 772).” Moją ciocię Honoratę Jasińską i jej dwoje dzieci zakłuli widłami w chutorze Dąbrowa. Sąsiadkę Apolonię Grabowską także zakłuli widłami, była w zaawansowanej ciąży i nie mogła uciekać. Nauczycielkę p. Mierzejewską i jej 14-letniego syna Henryka powiesili do góry nogami na drzewie, odcinali części ciała i wydłubywali oczy” (Jadwiga Bogdanowa: Moja dziecięca gehenna; w: „Nasz Dziennik” z 27 lutego 2009 – „Dodatek Historyczny IPN” 2/2009). Jadwiga Bogdanowa podaje, że w Starykach zamordowano tego dnia około 150 Polaków. „Byłem świadkiem napaści bandy UPA na wieś Staryki w dniu 29.05.1943 roku. /…/ Mieszkańcy spodziewali się napaści, byli przygotowani w każdej chwili do ucieczki. Wielką rolę w obronie mieszkańców odegrał brat mojej babci Antoni Garbowski, który miał broń (chyba pistolet maszynowy) i powstrzymał napastników na czas potrzebny do ucieczki. Jednak wielu mieszkańców (według moich dziadków ok.150 osób) zginęło w pożarze, głównie starcy i dzieci. /…/ Oddział napastników był nazywany przez moich dziadków 'bulbachy’, może od Tarasa Bulby. Pamiętam też pseudonim jednego z przywódców napastników – Huk.” (Henryk Lech, w: http://wolyn.ovh.org/opisy/staryki-09.html ) . „W czerwcu 1943 r. w cerkwi w Siedliszczach były święcone przez duchownego prawosławnego

Pokaż więcej »

26.05.2018

26 maja 1943 r. We wsi Niemilia pow. Kostopol: „Tu pochowanych jest 170 mieszkańców wsi Niemilja rozstrzelanych przez Burżuazyjnych Nacjonalistów Ukraińskich w 1943 roku. Wieczna pamięć”. Napis powyższej treści znajdował się na obelisku postawionym w latach siedemdziesiątych na mogile Polaków zamordowanych o świcie 26 maja 1943 r. w Niemilii przez bojówki UPA wsparte przez chłopów z okolicznych wsi ukraińskich. Napastnicy wdzierali się do domów zabijając swe ofiary siekierami, nożami i widłami. Niektóre ciała były tak zmasakrowane, że wyglądały jak bezkształtne masy. Po masakrze wieś ograbiono z dobytku ruchomego i spalono razem z częścią zwłok. „W zbiorowej mogile pochowano 126 osób. Niewykluczone, że nie były to wszystkie ofiary napadu. Było też wielu ciężko rannych” (Siemaszko, s. 273). „Józefa Felińska Marciniak: 27 maja 1943 r. polała się niewinna krew polska w następnym masowym mordzie Niemilii k. Bystrzyc. Wieś oddalona od stacjonujących w Bystrzycach Niemców tylko 3 km. Niemcy byli uzbrojeni, mieli też łączność telefoniczną z jednostką wojskową w Bereznem. Nie reagowali na straszliwy krzyk żywcem palonych i mordowanych w mongolski sposób .I my też, Polacy w okolicznych wsiach, jak zahipnotyzowani, słuchaliśmy krzyków mordowanych ludzi i palonego bydła. Potworna noc i straszliwy ranek! Wszyscy z Niemcami szli na wizję do Niemilii…Okazało się, że banderowcy nocą otoczyli wieś Niemili, następnie wszystkich spędzili do dużej stodoły i żywcem palili. Palili też bydło. Ktokolwiek uciekał był mordowany siekierą. piką, nożem… Niedobitkowie konali w strasznych męczarniach, wołali o pomoc, ratunek, o pomstę do nieba… Straszliwy widok nie do opisania.

Pokaż więcej »