Trwa niszczenie… pomników żołnierzy polskich walczących z OUN-UPA. Pomniki UPA mają się dobrze…

Tak niektórzy uczcili rocznicę ludobójstwa na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej!

W Birczy przy drodze krajowej w dniu 11 lipca 2019 roku (!) rozebrano pomnik ku czci czterech żołnierzy WP, którzy zginęli w walkach z UPA. Należy pamiętać, iż szeregowcy byli brani do WP i nie mieli wpływu na to, gdzie będą służyć! Data rozbiórki i sam jej fakt jest wyjątkowo skandaliczny! Poniżej krótka notatka o walce z UPA (oczywiście znam znacznie szerszy kontekst i opis walki)… więcej na stronie suozun.org

Pokaż więcej »

Publikujemy: drastyczne fotografie ofiar OUN-UPA zamęczonych prawie półtora roku po wojnie na terytorium Polski.

Ktokolwiek obserwował to, co się w Polsce działo z prawdą o ludobójstwie banderowskim wie: niektórzy dziennikarze z pewnej gazety włożyli wiele wysiłku w próbę udowodnienia niewinności OUN-UPA i/lub w uzasadnianie argumentacji zbrodniarzy. W tym celu wysuwali na pierwszy plan cierpienia ludności ukraińskiej, wpychając w zapomnienie fakt, że OUN-UPA  planując i przeprowadzając ludobójstwo na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej w swoich rachubach uwzględniła możliwość ślepego polskiego odwetu i nawet uważała polskie odwety za element pozytywny – czynnik mobilizujący, czyniący ludność ukraińską bezwolnym narzędziem w szaleńczych planach OUN.

Największy wysiłek włożono w udowodnianie, że Operacja Wojskowa „Wisła” była niepotrzebna. Pod poniższym linkiem publikujemy fotografie jakby wprost z Wołynia – tymczasem takie rzeczy miały miejsce prawie półtora roku po zakończeniu wojny. Właśnie po to, aby uniemożliwić szaleńcom popełnianie takich zbrodni, wyrwać z ich rąk ludność cywilną – przeprowadzono Operację „Wisła”.

Uwaga – pod linkiem, na końcu publikacji – drastyczne fotografie spalonych przez SB OUN żywcem Polaków i Ukraińców, tylko dla osób dorosłych. Skrępowane ręce spalonych żywcem ofiar, fakt, że jedna z nich została wrzucona do ognia po nabiciu na brony – świadczy o premedytacji zwyrodnialców, o chęci zadania ofiarom (tutaj – Polakom i Ukraińcom) maksymalnych cierpień… więcej na stronie suozun.org

Pokaż więcej »

11 lipca – 76. rocznica „Krwawej Niedzieli” na Wołyniu i Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa

Dziś obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP. 76 lat temu, w niedzielę 11 lipca 1943 roku, na Wołyniu rozpoczęła się masowa, skoordynowana akcja przeciwko ludności polskiej przeprowadzona przez OUN-UPA.

W dniu 11 lipca 1943 roku Ukraińska Powstańcza Armia rozpoczęła skoordynowany atak na polskich mieszkańców Wołynia, kontynuowany w kolejnym dniu. Zaatakowano 150 miejscowości. Była to kulminacja fali mordowania i wypędzania Polaków z ich domostw, trwającej już od początku 1943 roku, przy czym do pierwszych mordów dochodziło już jesienią 1939 roku… czytaj dalej na kresy.pl

Pokaż więcej »

Ukraińscy lancknechci w służbie III Rzeszy

Na początku drugiej wojny światowej, po kilku wiekach przerwy, odnowiono w III Rzeszy lancknechtowskie tradycje wojsk zaciężnych. Kolaboranckie oddziały zbrojne ukraińskich nacjonalistów, które powołano do walki najpierw z Polską, takie jak Ukraiński Legion Samoobrony, biorący u boku wojsk niemieckich udział w agresji na Polskę 1 września 1939 roku, bataliony Nachtigall i Rolland, przemianowany później na kureń imienia  Konowalca, przestały być jednostkami ukraińskimi, stając się de facto formacjami autentycznych ukraińskich lancknechtów w służbie niemieckiego pangermanizmu w wydaniu hitlerowskim… czytaj dalej na kresywekrwi.blogspot.com

Pokaż więcej »

Bp Buczek: Rodziny Ukraińców, którzy ratowali Polaków boją się, że będą na Ukrainie szykanowane.

Biskup senior położonej na Ukrainie rzymskokatolickiej diecezji charkowsko-zaporoskiej Marian Buczek powiedział w Telewizji Trwam, że Ukraińcy boją się przyjmować polskie odznaczenie przyznawane osobom, które ratowały Polaków podczas ludobójstwa na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Duchowny stwierdził, że są przykłady szykanowania takich osób. – podała w środę Redakcja Informacyjna Radia Maryja… czytaj dalej na portalu kresy.pl

Pokaż więcej »

Dlaczego UPA nie była armią? – publikujemy dokumenty własne OUN-UPA o mordowaniu jeńców i cywilów

To prawda, że UPA zwolniło pewną ilość polskich żołnierzy wziętych do niewoli. Jednak z dokumentów własnych OUN-UPA wynika, że to było propagandowe zagranie, mające zasłonić prawdę, powszechną praktykę zabijania bezbronnych jeńców.

Symboliczny jest fakt, że na cmentarzu w Dubiecku w jednym zbiorowym grobie spoczywają razem Polacy i Ukraińcy, mieszkańcy wsi Polchowa, ofiary bojówki SB OUN. Ponieważ w nocy z 19 na 20.09.1945 r. zostali żywcem spaleni przez banderowców, ich szczątki nie były możliwe do odróżnienia… – więcej na stronie suozun.org

Pokaż więcej »

Dr. Lucyna Kulińska – Problem rozliczenia i osądzenia zbrodni popełnionych przez członków OUN- UPA i SS Galizien podczas trwania „zimnej wojny”

W ostatnich latach pojawiło się w Europie zjawisko rewidowania historii XX wieku. Dotyczy to szczególnie tragicznych dziejów drugiej wojny światowej i pierwszych dwudziestu lat po jej zakończeniu. Przyczyny są tego zjawiska są złożone. Z jednej strony jest to wynik rozszerzenia wiedzy o przeszłości związanej z odtajnieniem ukrywanych przez dziesiątki lat dokumentów służb specjalnych, z drugiej w wielu krajach można zaobserwować tendencję do usprawiedliwienia, a nawet podnoszenia do rangi bohaterów osób, organizacji, a nawet całych formacji militarnych, które dopuszczały się w czasie ostatniej wojny zbrodni przeciwko ludzkości… czytaj dalej na kresywekrwi.blogspot.com

Pokaż więcej »

„Nadchodzi czas barykad”. Nacjonaliści urządzili we Lwowie „Marsz Tysiąclecia Państwa Ukraińskiego”

W niedzielę 30. czerwca połączone siły największych ukraińskich ugrupowań nacjonalistycznych urządziły we Lwowie tzw. Marsz Tysiąclecia Państwa Ukraińskiego. Oficjalnie był on zorganizowany z okazji rocznicy próby utworzenia państwa ukraińskiego przez banderowców w 1941 roku, jednak zwrócono też uwagę, iż jest to także rocznica pogromu lwowskich Żydów przez ukraińskich nacjonalistów.

Na plakatach zachęcających do wzięcia udziału w Marszu informowano, że jego organizatorami są partia WO Swoboda, Prawy Sektor i Korpus Narodowy. Uczestnicy demonstracji zebrali się przed pomnikiem Stepana Bandery, skąd wyruszyli ulicą Gródecką w stronę pomnika Tarasa Szewczenki na Prospekcie Swobody… czytaj dalej na kresy.pl

Pokaż więcej »

Splot kłamstw i zbrodni: instrukcje OUN-UPA w sprawie polskiej ludności cywilnej

W latach 1945-1947 najwyższe władze OUN na ziemiach polskich (na tzw. Zakerzoniu) wydawały rozkazy i instrukcje zakazujące pod groźbą kary śmierci krzywdzenia ludności polskiej, zabijania jeńców wojennych. Daty sporządzania tych pięknie brzmiących instrukcji i rozkazów nie dają się ułożyć w żadną sensowną – logiczną całość z datami popełniania kolejnych zbrodni ludobójstwa i mordowania dużych grup wziętych do niewoli żołnierzy polskich. Ponadto żadnego z dowódców UPA i referentów SB OUN – nawet za spalenie polskiego miasteczka Bukowska, nawet za wymordowanie dużych grup jeńców – nie spotkała nigdy żadna kara ze strony władz OUN. Istnieją przesłanki, aby domyślać się istnienia tajnej dyrektywy OUN-UPA w sprawie polskiej (nazywano ją – NIELEGALSZCZYZNA), zezwalającej na mordowanie Polaków w okolicznościach sprzyjających zachowaniu tajemnicy.

Istnieje pewność, że kłamstwo i zbrodnia są nierozerwalnie związane z OUN-UPA. Link do artykułu na suozun.org

Pokaż więcej »

Los narodu ukraińskiego w rękach szaleńca. Dokumenty własne OUN: nie boimy się wymordowania 50 mln Ukraińców

Po II wojnie światowej najwyższą władzę nad Organizacją Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) na terytorium Polski w obecnych granicach sprawował Jarosław Staruch. Zachowały się wytworzone przez niego na użytek wewnętrzny dokumenty (a więc pozbawione propagandowej otoczki, szczere). Jest to więc prawdziwa, nie oficjalno-propagandowa „linia partii” OUN wobec narodu ukraińskiego, zawierająca się w cytatach:

My [OUN] nie boimy się tego, że nam wymordują represjami pięćdziesiąt milionów Ukraińców. […] oddamy […] tylko zgliszcza i ruiny. […] Otóż puścimy naród [ukraiński] na przód [na pierwszą linię frontu], a [my – OUN] kierujmy, reżyserujmy i sterujmy, wspierajmy…

Jarosław Staruch nie miał złudzeń, wiedział, że nie zdoła zapobiec przesiedleniu ludności ukraińskiej  (Liczymy się z tym, że masowego wysiedlenia nie będziemy w stanie powstrzymać) ale z premedytacją skazał ją na przechodzenie cierpień potęgowanych beznadziejnym, daremnym oporem. Cierpienia dzieci, kobiet i starców oznaczały dla niego bieżący zysk propagandowy OUN i „paliwo” „ukraińskiej rewolucji narodowej” w odległej przyszłości, przelana bezsensownie krew miała być zarzewiem jeszcze silniejszej nienawiści i kolejnych „czynów” (czyli mordów, zbrodni).

Zamierzał zbudować w Polsce podziemne miasta – bunkry i prowadzić przez długie lata bezpardonową walkę „aż do ostatecznego zwycięstwa” OUN. Wobec takiej irracjonalnej postawy Operacja Wojskowa „Wisła” oznaczała wyrwanie „zakładnika” (czyli narodu ukraińskiego) z rąk szaleńca. – link do strony suozun.org

Pokaż więcej »