Jest pięć warunków do spełnienia dla pojednania na płaszczyźnie religijnej…

15 czerwca 2023

Przedstawiciele środowisk polonijnych z całego świata, w tym Polacy z Ukrainy, wzięli udział w uroczystościach z okazji Dnia Flagi RP oraz Dnia Polonii i Polaków za Granicą, które odbyły się 2 maja na dziedzińcu Belwederu w Warszawie. Prezydent RP Andrzej Duda wręczył odznaczenia państwowe działaczom polonijnym – na tytułowej stronie Monitora Wołyńskiego pod zdjęciem Prezydenta RP w otoczeniu odznaczonych napisała Natalia Denysiuk- Federacja Organizacji Polskich na Ukrainie.

Przedstawiciele środowisk polonijnych z całego świata oraz ( a nie  w tym)  Polacy (stanowiący mniejszość polską na Ukrainie powołanej 24 sierpnia 1991r), pozostali w ojczyźnie, na ziemiach Rzeczypospolitej, której granica została przesunięta do linii Curzona traktatem obcych mocarstw na konferencji jałtańskiej 1945r.

Przynajmniej przybyli z Równego, Żytomierza, Stanisławowa i Lwowa mogli stać przed budynkiem Belwederu, nad którym powiewa polska flaga nie tylko w Dniu Flagi RP, co nie jest możliwe w ich siedzibach na Ukrainie.

Zgodę na wywieszenie flagi polskiej należy otrzymać od samorządowych władz ukraińskich po szczegółowym podaniu przyczyny – Dzień Flagi RP – i po wynegocjowaniu czasu, np. 2 godziny, po których flagę należy zdjąć.

Nie jest również wskazane pokazanie jej wiszącej na zewnątrz budynku siedzib Organizacji Polskich na Ukrainie w Monitorze Wołyńskim, w związku z tym nie zamieszczono takiego zdjęcia wśród prezentowanych w artykule Majowe Święto.

Ukraina nie tylko nie potępia zbrodni na Polakach, nie przeprasza,  ale zachowuje się tak jak sto lat temu  okazując „niechęć” mniejszości polskiej, stosując wobec niej przymus, fałszując historię w różnych językach, w tym promując bohaterów ukraińskiego, ludobójczego nacjonalizmu.

Czy jest potrzebne pojednanie, jakie są jego warunki i czy jest możliwe – pyta ks. prof. Józef Marecki podczas kolejnej konferencji zorganizowanej przez PCH24.

Stanąć w prawdzie, tak jak uczy nas katechizm kościoła katolickiego. Jest pięć warunków do spełnienia dla pojednania na płaszczyźnie religijnej, gdy nie oglądając się na przywódców politycznych, narodowych możemy tego dokonać:

1. stanąć w prawdzie – dokonać bilansu, co znamy, co wiemy, co można zrobić, czego nie zrobiono

2. żal za grzechy przed Bogiem i bliźnimi

3. mocne postanowienie poprawy

4. szczera spowiedź przed Bogiem i bliźnimi

5. zadośćuczynienie Bogu i bliźnim

Dla ludzi religijnych, którzy odwołują się do nauczania Ewangelii, do nauczania Jana Pawła II -także tego wypowiedzianego we Lwowie i Kijowie – istotne jest stanięcie w prawdzie. Emerytowany biskup łaciński łucki, z urodzenia Ukrainiec, wielokrotnie powtarzał jeszcze długo przed rokiem 2014 : jeżeli Ukraina nie padnie na kolana i nie przeprosi Pana Boga za krew, którą przelała podczas II wojny światowej to sama spłynie krwią. Stąd jego inicjatywa- niedokończone msze wołyńskie –  aby modlić się za ofiary i za katów, aby przepraszać i dokończyć tę mszę, której nie dokończyli nasi dziadowie, nasze babcie, nasi rodzice, pradziadowie, nasi sąsiedzi…

Analiza dotychczasowa  genezy ukraińskiego ludobójstwa zrodziła pytanie, czy podczas narodzin nacjonalizmu i apogeum ludobójstwa ukraińskiego  nie nastąpiło  zbiorowe opętanie? Analiza metod zbrodni, w tym zbrodnie na najbliższych członkach rodziny, czy fakty jak w Lubartowie, gdzie na ołtarzu syn duchownego prawosławnego ucinał głowę księdzu katolickiemu . ( Ks. prof. Józef Marecki)

Czy ludobójstwo okrutne wynika ze  zbiorowego opętania czy z turańskiej cywilizacji naszych sąsiadów ze wschodu?

Tymczasem Katolicka Agencja Informacyjna zapowiada: Kościelne obchody 80. rocznicy Zbrodni Wołyńskiej odbędą się w Polsce i na Ukrainie 7, 8 i 9 lipca br., a towarzyszyć im będzie ogłoszenie wspólnego orędzia „Przebaczenia i pojednania” Kościoła katolickiego w Polsce, Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego i Kościoła rzymskokatolickiego na Ukrainie. Nasuwają się pytania:

-Czy odchodzimy od tego, czego  uczy nas katechizm kościoła katolickiego, od stanięcia Ukrainy (narodu i władz ukraińskich) w prawdzie wobec nas i świata, do czego wzywał Papież Jan Paweł II? Odchodzimy  od  pięciu warunków koniecznych do spełnienia dla pojednania na płaszczyźnie religijnej?

– Czemu następuje ogłoszenie orędzia bez oficjalnego  potępienia zbrodni przez władze ukraińskie? Orędzie „Przebaczenia i pojednania” biskupów polskich i niemieckich nastąpiło w 1965 roku, czyli 20 lat po  przyznaniu się do winy zbrodniarzy niemieckich winnych holocaustu II wojny światowej i po  ich ukaraniu (nielicznych) oraz po wypłaceniu Izraelowi przez Niemcy 737 milionów dolarów tytułem odszkodowań.

– Dlaczego polska KAI reprezentująca polskie władze kościelne nie używa prawnego słownictwa? 80 rocznica zbrodni na Polakach, Ormianach,  Żydach, Czechach , Niemcach, Rosjanach obchodzona jest 11 lipca 2023 roku jako uchwałą ustanowiony  Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej ?

Ks. prof. Józef Marecki: Jest pytanie – czy podobna konferencja, podobne spotkanie odbędzie się w Łucku, Równym, czy ktoś powie przepraszam… Krótkie pytanie, czy my jesteśmy gotowi dzisiaj na pojednanie, czy nasi przeciwnicy są gotowi,  czy gotowi są potomkowie tych, którzy nam ból zadali…

Nie odbywają się w Łucku, Równym ale Sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie, na które zaprasza KAI : na sesję zatytułowaną „80. rocznica Zbrodni Wołyńskiej. Pojednanie polsko-ukraińskie” 19 czerwca o godz. 12.30.

W sesji weźmie udział  dr Grzegorz Motyka, autor edukacyjnych „Tek” , po raz pierwszy publicznie negatywnie ocenionych na posiedzeniu Komitetu Obchodów 65. Rocznicy ludobójstwa dokonanego przez OUN-UPA na Ludności Polskiej Kresów Wschodnich w sejmie w grudniu 2007 r. W punkcie 6. Rezolucji uchwalonej na tym posiedzeniu, domagano się wycofania ze szkół „Tek edukacyjnych IPN -stosunki polsko- ukraińskie w latach 1939-1947”.

W tekście używa się nazewnictwa geograficznego ukraińskiego, a nie polskiego. Np. „Galicja” zamiast Małopolska, „Galicja Wschodnia” zamiast Kresy Południowo-Wschodnie, lub krótko: Małopolska Wschodnia. Zamiast banderowcy – „partyzantka ukraińska” lub „żołnierze UPA” (oni sami siebie tak nigdy nie nazywali). Zamiast ludobójstwo OUN-UPA – „ataki na polskie miejscowości”, „usuwanie Polaków z naszych ziem”, „działania przeciwko Polakom”, „wydarzenia wołyńskie”, „wydarzenia w Galicji Wschodniej”, „przepędzenie ludności polskiej”, „wojna <domowa>”, „krwawy konflikt, który rozgorzał” (bezosobowo, jak zjawisko pogodowe!), „wybuch powstania” (powstanie jest akcją zbrojną przeciw aktualnej władzy, czyli powinno być skierowane przeciwko Niemcom, a nie bezbronnej ludności), „uzyskać teren czysty etnicznie”, „banderowska akcja”, no i „antypolska akcja”, użyte 35 razy…argument jest oczywiście wskazaniem dla dra Grzegorza Motyki, żeby ten banderowski eufemizm zaszczepić w polskiej literaturze historycznej i podręcznikowej.

Po 20 latach pracy ukraińskiego historyka ( nie  jednego)  eufemizmy te są obecne nie tylko w polskiej i zagranicznej  literaturze historycznej i podręcznikowej.

Aby dodać komentarz, rozwiąż poniższe działanie. Ilość kropek odpowiada liczbie. (wymagane)