Tekst: Bożena Ratter.
W relacji Stanisława Lis-Błońskiego powołanego przez J. Piłsudskiego na oficera łącznikowego Wojska Polskiego w czasie wojny polsko-bolszewickiej „Pięćdziesiąt dni na Podolu w 1920 roku” znajduje się relacja:
„Wraz z niepowodzeniem w formowaniu armii ukraińskiej przy końcu maja 1920 r., zaczęły się w niektórych miejscowościach rejonu Winnickiego, w wioskach i osadach, wyraźne rozruchy wśród miejscowej ludności ukraińskiej…Nie pozyskano nawet całej inteligencji na rzecz walki o niepodległość Ojczyzny, a cóż dopiero mówić o chłopach? Nasz chłop w chwilach krytycznych cierpiał i walczył wraz z żołnierzem – chłop ukraiński często zadawał, jeżeli tylko mógł, ciosy ustępującym żołnierzom-braciom swoim, jak również tym żołnierzom, którzy na rozkaz swego Wodza przyszli przelać krew „za naszą walność i waszą”.
A jak postępowała młodzież ukraińska? Czy tak samo jak harcerz polski? jak młodziutki uczeń, który szedł na śmierć z hymnem na ustach, z hasłem walki o wyzwolenie Ojczyzny? Młodzieży ukraińskiej w tym czasie, mówię to z całą świadomością, przy pracy odbudowy w ogóle nie widziałem. (Stanisław Lis-Błoński).
Czy coś się zmieniło ? Od rozpoczęcia wojny Ukrainy z Rosją 24 lutego 2022 roku młodzież ukraińska i młodzi mężczyźni oraz kobiety, czyli tzw. uchodźcy ukraińscy, jako turyści zapełniają ulice, galerie handlowe, muzea, parki, skwery, baseny, metro itp. w Warszawie. Czyli nie uczestniczą w obronie Ukrainy a czy będą uczestniczyć w jej odbudowie? Jako płatnik oczekuję, iż zapracowane przeze mnie środki finansowe przeznaczone zostaną na wsparcie Polaków budujących nasz obecny dobrobyt a utrzymujących się z marnych emerytur wypracowanych w ciężkich i głodnych latach PRL i III RP, a młodzi Ukraińcy zostaną zobligowani do pracy i wyrzeczeń na rzecz swojej ojczyzny.
Nie jest to jedyne podobieństwo do zdarzeń sprzed 100 lat.
Ale, żeby „konspiracja“ , „reklama”, „propaganda peowiacka“ mogły tak dalece zahipnotyzować opinię publiczną, iż najpoważniejsi mężowie nie wahali się z powodu chwilowego zajęcia Kijowa przez nasze wojska przyrównywać Piłsudskiego do Bolesława Chrobrego i Batorego, że na wezwanie jakiegoś anonimowego komitetu cała Warszawa obchodziła imieniny nie posiadającego nawet praw prezydenta Rzeczypospolitej „Naczelnika państwa“, ściśle według ceremoniału carskich galówek – pisał Stanisław Grabski w 1922 roku w Uwagach o bieżącej historycznej chwili Polski.
Głośny wywiad Jarosława Kaczyńskiego dla tygodnika Wsieci przeprowadzony przez Michała Karnowskiego, pytania i sposób ich stawiania – to może być materiał dla wykładowców dziennikarstwa, którzy chcieliby swoim studentom pokazać czym dziennikarstwo nie powinno być – wyjaśnia Łukasz Warzecha. W rozmowie nie anonimowy ale „niezależny” dziennikarz MK ocenia wulgaryzm opozycji i obrzucenie samochodu Prezesa : mało kto pamięta, że taki był pierwszy zamach na ks. Jerzego Popiełuszkę (MK) . Tak-mówi Jarosław Kaczyński – i to przez tych samych ludzi, którzy Go potem zamordowali. Wtedy to były kamienie a teraz jajka ale jest to tak samo niebezpieczne dla pasażerów.
Obaj panowie stracili miarę i orientację – co wypada a co nie –niezwykle delikatnie ocenił ten fragment rozmowy Łukasz Warzecha.