Policja w domu szefowej Fundacji Wołyń Pamiętamy

Na polecenie prokuratury policja weszła w piątek do domu Katarzyny Sokołowskiej, szefowej Fundacji Wołyń Pamiętamy i organizatorki akcji upamiętniających ofiary ludobójstwa OUN-UPA na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej, w związku ze sprawą o tzw. mowę nienawiści.

W rozmowie z portalem Kresy.pl Katarzyna Sokołowska poinformowała, że w piątek rano w jej domu zjawiła się policja. Z polecenia warszawskiej prokuratury skonfiskowano jej tablet oraz telefon komórkowy. Z przedstawionego jej uzasadnienia wynika, że działania te mają związek z prowadzonym postępowaniem dotyczącym wpisów, negatywnie odnoszących się do Ukraińców, które Sokołowska miała publikować na portalu społecznościowym. Miało to dotyczyć m.in. lewicowego ukraińskiego aktywisty Igora Isajewa. Żeby uzyskać dowody mogące przyczynić się do ustalenia, czy rzeczywiście zamieszczała takie wpisy w sieci, zdecydowano się zabezpieczyć należące do niej nośniki.

Sokołowska jest szefową Fundacji Wołyń Pamiętamy, która zajmuje się organizowaniem różnych akcji przypominających o ludobójstwie na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Jak powiedziała Kresom.pl, w prowadzonym postępowaniu ma charakter świadka, ale śledczy w ogóle nie są zainteresowani tym, że prowadzi taką działalność. Jej zdaniem, w tym kontekście jest to jednak istotna kwestia. Podejrzewa, że celem jest oskarżenie jej jako osoby fizycznej o mowę nienawiści… – czytaj więcej na kresy.pl

Aby dodać komentarz, rozwiąż poniższe działanie. Ilość kropek odpowiada liczbie. (wymagane)