Polemika Marcina Skalskiego z kłamstwami banderowców

12 lutego 2018

KŁAMSTWA BANDEROWCÓW ZE „ZWIĄZKU UKRAIŃCÓW” PIOTRA TYMY, SOROS, MARCIN REY I UKRAIŃSKA V KOLUMNA W POLSCE

W zrealizowanym ze środków pochodzących z grantu Fundacji Batorego „raporcie” wymienione jest nazwisko mojej skromnej osoby jako jednej z tych, która przejawia postawę antyukraińską. Odnotowuję fakt jego powstania oraz zawartych tam tez z satysfakcją. Mianowicie, przewidziałem próby narzucenia Polakom takiego dyskursu i ich cenzurowania we własnym artykule naukowym pt. „Ukraińskie lobby polityczne w Polsce. Geneza i przejawy działalności”, z którym można zapoznać się pod linkiem w formie PDF i który będę na użytek niniejszego komunikatu nazywał swoim raportem o ukraińskim lobby w Polsce

 

Przy okazji dziękuję za możliwość publikacji oraz za zaufanie Panu Prezesowi Witoldowi Listowskiemu z Kędzierzyna-Koźla.

Otóż, w swoim tekście pisałem między innymi o Piotrze Tymie, prezesie Związku Ukraińców w Polsce:
„Opisane wcześniej, także w poprzednich podrozdziałach, elementy ukształtowania dyskursu publicznego w celu wyegzekwowania specyficznie ukraińskiej racji stanu w Polsce, rozumianej jako zadośćuczynienie roszczeniom środowisk nacjonalistycznych, są wykorzystywane przez prezesa Związku Ukraińców w Polsce, Piotra Tymę” – strona 27.

Na stronach 28. I 29. piszę z kolei w formie podsumowania, proponując jeden z nasuwających się z wniosków:
„W przypadku niemożności wykreowania przynajmniej neutralnego wizerunku ukraińskiego nacjonalizmu w polskim społeczeństwie następuje ze strony ukraińskich lobbystów oczekiwanie obustronnego potępienia nacjonalizmów polskiego i ukraińskiego – jest to postulat o tyle groźny dla polskiej racji stanu, że polska myśl narodowa stanowi najprawdopodobniej jedyną alternatywę dla prometeizmu, zaś lobby ukraińskie dysponuje na terytorium Rzeczypospolitej, poza zadeklarowanymi nacjonalistami ukraińskimi, także sprzyjającym sobie stronnictwem w postaci zwolenników

Pokaż więcej »

ZBRODNIA W ŁANOWCACH

11 lutego 2018

W nocy z 12 na 13 lutego we wsi Łanowce pow. Borszczów, w części zwanej Szlachta, banderowcy spalili polskie gospodarstwa oraz wymordowali Polaków, na cmentarzu pochowano 72 ofiary, ale wiele zwłok spaliło się bądź nie odszukano ich w zgliszczach lub w okolicy wsi zabitych podczas ucieczki lub uprowadzonych. A. L. Sowa podaje liczbę ok. 80 ofiar (s. 233), natomiast Władysław Kubów wymienia liczbę 100 pomordowanych (Terroryzm…, s. 31). „Okazało się, że pod spalonym spichlerzem, w piwnicy, są jej dzieci. Wejście do piwnicy zawalone było palącymi się belkami. Silniejsi mężczyźni szybko odwalili te belki, powstała mała szczelina i ktoś poprosił mnie, abym jako najmniejszy, tam wszedł. W półmroku siedziała pod ścianą dziewczynka, która jakby się uśmiechała, obok niej jej brat Staszek i Staniszewski. On siedział najbliżej, więc powiedziałem do niego, aby wyszedł, a on nie ruszał się. Podszedłem do tej dziewczynki, po takich jakby ugotowanych ziemniakach, wołam ją i chwyciłem za bosą nóżkę, a nóżka została mi w ręku. Wyskoczyłem stamtąd i zawołałem – „one są ugotowane”. To było straszne. /…/ Szliśmy w uliczkę /…/, tam stał frontem do ulicy dom. Na jego drzwiach wejściowych był ślad ciosu siekiery i obok ciecia ściekała krew i wisiał przyczepiony pukiel jasnych włosów. Buczyński powiedział, że to są włosy dziewczyny, nawet powiedział jej imię. /…/ Ze Szlachty nadjechał wóz pełen trupów. Między szczeblami wisiały gołe nogi i ręce” (Ludwik Fijał; w: Komański…, s. 522 – 523). „Na osiedle zwane Szlachtą, nocą napadła UPA. Banderowcy okrążyli osiedle, od strony pól rozstawili strzelców z bronią palną,

Pokaż więcej »