Piłsudski – Petlura, legenda asymetrycznego sojuszu

W dniu 7 maja 1920 r. WP wykonując samodzielną operację militarną
zajęło Kijów. W 2020 r. mija sto lat od tego wydarzenia w zawiązku z
powyższy proponujemy zapoznanie się z tekstem Artura Brożyniaka,
pracownika IPN, dotyczącym tzw. wyprawy kijowskiej. Autor przedstawia
nową hipotezę o wymiarze taktycznym sojuszu Piłsudski-Petlura.
Istniały spore dysproporcji sił pomiędzy ówczesną  Polską i Ukrainą na
korzyść tej pierwszej oraz praktyczny rozpad państwa ukraińskiego i
jego armii jesienią 1919 r. Strona polska prowadząc  dezinformację
przedstawiała sojusz z Ukrainą jako strategiczny  układ zawarty
rzekomo w celu wsparcia budowy państwa ukraińskiego co miło nas
uchronić przed agresywnymi planami Rosji. Jednak  głównym dążeniem
Józefa Piłsudskiego, Naczelnika Państwa i Naczelnego Wodza w 1920 r.
było skłonienie  bolszewików do  przyjęcia bitwy o Kijów, w której WP
odniosłaby decydujące  zwycięstwo.  Armia Czerwona w wojnie domowej
stosowała taktykę wycofywania się i wciągania przeciwnika w głąb
własnego terytorium, aby go następnie  tam pokonać.  WP z powodu
szczupłości sił nie mogło ścigać bolszewików w nieskończoność do
Moskwy. Zwycięstwo polskiej strony i unieszkodliwienie znacznych sił
bolszewickich było niezbędne do uzyskania korzystnego pokoju.

A. Brożyniak, Piłsudski-Petlura. Legenda asymetrycznego sojuszu [w:]
Przemyskie Zapiski Historyczne. Studia i materiały poświęcone historii
Polski Południowo-Wschodniej, t. 22/2018, red. J. Polaczek, Przemyśl
2019, s. 219-229.

Pokaż więcej »

Pamięć o Polakach wiernych państwu i kościołowi

W dniu 3 maja 1943 r. upowcy zamordowali w kol. Perestaniec pow. Sarny 11-osobową polską rodzinę, w tym ośmioro dzieci, a wkrótce po  tym rodzinę 12-osobową z dziewięciorgiem dzieci, z których najmłodsze miało 6 miesięcy. 3 maja 1944 r. w miasteczku Lubaczów upowcy z sotni „Zaliźniaka” obrabowali i spalili 1200 budynków i zamordowali 49 Polaków.  (Stowarzyszenie Kresowian Kędzierzyn – Koźle)
To ginęli Polacy tylko za to, że byli Polakami. Bestialsko mordowani przez ukraińskich nacjonalistów i sąsiadów, ich szczątki pozostały w dołach śmierci w ojczyźnie, na odebranej  Polsce zmową wrogów, zagospodarowanej przez nich ziemi. Pamiętajmy o nich w Dniu Polonii i Polaków za Granicą… – cały artykuł Bożeny Ratter

Pokaż więcej »

Renata Cytacka: obecne władze RP zapomniały o istnieniu i prawach Polaków z Litwy

Czujność w Macierzy jest obecnie dość osłabiona przez oficjalne ocieplenie w relacjach polsko-litewskich, które są rzekomo tak dobre, że nam, Polakom na Litwie, jest dobrze. Ale ws. praw należnych Polakom wcale nie jest dobrze – mówi portalowi Kresy.pl Renata Cytacka, wiceszefowa Związku Polaków na Litwie i Radna Miasta Wilna.

Jak informowaliśmy wcześniej, w wileńskim samorządzie wszyscy interesanci będą mogli otrzymać pisemną odpowiedź w języku, w którym kontaktowali się z urzędem – w tym po polsku. Od lat walczyli o to Polacy z Litwy. Każdy mieszkaniec Wilna, który pisemnie zwróci się do samorządu, będzie mógł złożyć zapytania i wnioski w swoim języku ojczystym. Ponadto, odpowiedź otrzyma na piśmie zarówno w języku państwowym, jak i przetłumaczony na swój język wariant odpowiedzi bądź decyzji… – więcej na kresy.pl

Pokaż więcej »

Bezczelne żądania Związku Ukraińców w Polsce

W rocznicę przymusowego przesiedlenia ludności ukraińskiej w ramach tak zwanej akcji „Wisła” Związek Ukraińców w Polsce postawił żądanie zwrotu mienia przesiedlonych.

ZUwP wydał specjalne oświadczenie wobec 73 rocznicy „przymusowego wysiedlenia ponad 140 tysięcy osób narodowości ukraińskiej w ramach tzw. Akcji Wisła” którą zarząd organizacji określił mianem „największej zbrodni komunistycznej w dziejach naszego państwa” – jak przytoczył portal „Gazety Wyborczej”. Opublikował on we wtorek całe stanowisko Zarządu Głównego ukraińskiej organizacji społecznej. Jak twierdzi Związek – „Skutki deportacji z ziem ojczystych w Polsce południowo-wschodniej na ziemie zachodnie i północne, pomimo upływu wielu dziesięcioleci, są wciąż odczuwane przez naszą mniejszość”… – więcej na kresy.pl

Pokaż więcej »