Kamiński: PiS odwołał posiedzenie sejmowej komisji w sprawie uczczenia ludobójcy przez ukraiński parlament

Posiedzenie komisji spraw zagranicznych Sejmu, na którym miano ustosunkować się do uchwały Rady Najwyższej Ukrainy o uczczeniu głównego kierownika ludobójczych działań OUN-UPA na Wołyniu, zostało odwołane bez podania przyczyny – poinformował poseł Konfederacji Krystian Kamiński.

W piątek 22 stycznia o godzinie 11. miało odbyć się posiedzenie sejmowej komisji spraw zagranicznych, którego jedynym punktem, poza sprawami bieżącymi, było rozpatrzenie projektu stanowiska komisji w sprawie decyzji ukraińskiego parlamentu o „upamiętnieniu ważnych dat i jubileuszy w 2021 r”. Chodziło o to, że wśród rocznic, które uczczą Ukraińcy, znalazła się 110. rocznica urodzin Romana (Dmytra) Klaczkiwskiego, głównodowodzącego UPA na Wołyniu, odpowiedzialnego za ludobójstwo Polaków w latach 1943-44. Posiedzenie komisji zostało jednak odwołane.

Jak podał na Twitterze członek komisji, poseł Konfederacji Krystian Kamiński, posiedzenie odwołano „bez przyczyny i nowego terminu” za sprawą partii rządzącej. „PiS odwołał (bez przyczyny i nowego terminu) posiedzenie komisji spraw zagranicznych, na którym mieliśmy uchwalić stanowisko w sprawie haniebnej uchwały parlamentu Ukrainy o uczczeniu działacza OUN-UPA Dmytro Klaczkiwskiego – pomysłodawcy i organizatora ludobójstwa Polaków na Wołyniu!!” – napisał Kamiński… – więcej w portalu kresy.pl

Pokaż więcej »

Raport: 41% imigrantów z Ukrainy planuje osiąść w Polsce na stałe, 29% już ściągnęło rodziny

Z raportu przygotowanego przez Grupę Impel wynika, że dla imigrantów z Ukrainy najpopularniejszym planem na przyszłość jest zamieszkanie na stałe w Polsce. 41 proc. z nich chce osiąść w naszym kraju, a prawie połowa sprowadziła już swoje rodziny lub planuje to zrobić. Żeby zatrzymać w naszym kraju więcej ukraińskich pracowników, autorzy raportu proponują m.in. uproszczenie procedur legalizujących pobyt, zapewnienie Ukraińcom dostępu do opieki medycznej czy pomoc w sprowadzeniu rodziny.

Sanpro Synergy, firma zajmująca się m.in. zatrudnianiem Ukraińców i delegowaniem ich do pracy w ramach outsourcingu procesów przedstawiła raport opart na badaniach Grupy Impel pt. „Ukraińcy na polskim rynku pracy – doświadczenia i perspektywy”… – więcej w portalu kresy.pl

Pokaż więcej »

Hanaczów: UPA

Pisana historia Hanaczowa sięga 1394 roku. Tego roku wieś zostaje podarowana Ojcom Franciszkanom przez Dymitra Wołczkowica.

2 lutego 1944, około godziny 21, 750-1000 banderowców oraz policjantów ukraińskich rozpoczyna atak z trzech stron. Rozlega się bicie dzwonu. Mieszkańcy Hanaczowa giną od kuli, noża lub siekiery. Mieszkańcy bronią się. Słychać rżenia palonego żywcem bydła. Ukraińcy strzelają świecącymi pociskami w kierunku plebani. Najmłodszy franciszkanin, o. Szczepan (Józef Krajski) udziela rozgrzeszenia umierającym nie patrząc na kule. Nadchodzi odsiecz. Napastnicy wycofują się około północy… – więcej w blogu semperfidelisetparatus.blogspot.com

Pokaż więcej »

Kompleks „cmentarny” na Przełęczy Wereckiej

Artur Brożyniak napisał:

W dniu 15 października 2017 r. otwarto na Przełęczy Wereckiej kompleks „cmentarny” poświęcony „Bohaterom Ukrainy Karpackiej rozstrzelanym przez polskich i węgierskich okupantów w marcu 1939 r.” Plansze wokół upamiętnienia informują o rzekomej egzekucji 600 członków Siczy Karpackiej przez oddział Korpusu Ochrony Pogranicza. W uroczystości udział wzięła wicepremier Ukrainy ds. Integracji Europejskiej Iwana Kłympusz-Cyncadze i inni wysocy ukraińscy urzędnicy państwowi oraz kompania honorowa Sił Zbrojnych Ukrainy. Miejscowe władze Obwodu Zakarpackiego zignorowały otwarcie kompleksu upamiętniającego Sicz Karpacką i wręcz demonstracyjnie nie uczestniczyły w uroczystościach.

Światosław Szeremeta w wywiadzie telewizyjnym oskarżył Marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego, dowództwo Wojska Polskiego, najwyższe kierownictwo Polskiego Państwa o zbrodnie wojenne w 1939 r. Członkowie Siczy Karpackiej, rzekomo zagrażali dalszej „okupacji” ziem ukraińskich przez Polskę i Węgry. Jest to oczywiste kłamstwo i prowokacja..

https://zakarpattya.net.ua/News/175206-Vlada-Zakarpattia-proihnoruvala-vidkryttia-memorialu-zakhysnykam-Karpatskoi-Ukrainy-%E2%80%93-Radio-Svoboda-FOTO

Pokaż więcej »

Rada obwodu lwowskiego szykuje wniosek o przywrócenie Banderze tytułu „Bohatera Ukrainy”

Politycy we lwowskiej radzie obwodowej (odpowiedniku sejmiku województwa w Polsce) przygotowują projekt wniosku o powtórne nadanie Stepanowi Banderze tytułu „Bohatera Ukrainy” – poinformował w środę portal Dyvys.info.

Jak czytamy na portalu Dyvys.info, projekt wniosku przygotowała niedawno komisja ds. kultury, polityki informacyjnej i promocji lwowskiej rady obwodowej. Projekt zostanie rozpatrzony na najbliższej sesji rady, która odbędzie się w lutym.

„Uważamy, że Stepan Bandera symbolizuje całą epokę walki o niepodległość Ukrainy, a pozbawienie go tego tytułu wynikało z prorosyjskich poglądów byłego prezydenta Wiktora Janukowycza i ówczesnego rządu” – mówił przewodniczący komisji Swiatosław Szeremeta.

Przypomnijmy, że Szeremeta to również ukraiński sekretarz rady ds. upamiętnień, skompromitowany neobanderowskimi poglądami, gloryfikacją OUN-UPA i SS Galizien a także udziałem w wydaniu zakazu poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar na Ukrainie… – więcej w portalu kresy.pl

Pokaż więcej »

Co dalej z polsko-ukraińskim dialogiem historycznym?

Zawsze problemem jest interpretacja faktów i tutaj nie musi być jednomyślności, ale co do samych faktów możemy stwierdzić, że było tak, a nie inaczej. Tymczasem już rok temu pojawiły się pierwsze oznaki, że naszym partnerom nie zależy na prawdzie – mówi prof. Waldemar Rezmer. Polski historyk zrezygnował właśnie z przewodniczenia Polsko-Ukraińskiemu Forum Historyków.

Od 2015 roku współprzewodniczył Pan pracom Polsko-Ukraińskiego Forum Historyków. W zamyśle miała to być platforma dyskusji specjalistów, którzy odrzucając bieżącą politykę, mieli zmierzyć się z trudnymi fragmentami naszej wspólnej historii. Kilka dni temu złożył Pan rezygnację. Co skłoniło Pana do takiej decyzji?

Prof. Waldemar Rezmer: Kiedy podejmowałem się przewodniczenia polskiemu zespołowi historyków i kierowania Forum (razem z prof. Jurijem Szapowałem), zakładałem, że będziemy w sposób uczciwy i rzeczowy dążyli do wyjaśniania najtrudniejszych kwestii relacji polsko-ukraińskich lat 1939–1947. Ocena tego okresu, często emocjonalna, wpływa bowiem bardzo mocno na współczesne postrzeganie Ukraińców i Ukrainy w Polsce, a Polaków i Polski na Ukrainie. Sądziłem, że dysponując doświadczeniem z wcześniejszych prac seminariów „Polska-Ukraina: trudne pytania”, drogą żmudnego, ale autentycznego naukowego dialogu, będę mógł pomóc w dochodzeniu do rzetelnych merytorycznych ustaleń. Zawsze problemem jest interpretacja faktów i tutaj nie musi być jednomyślności, ale dzięki profesjonalnemu podejściu do problemu, wykorzystując wszystkie dostępne źródła i warsztat historyczny, można ustalić, że było tak, a nie inaczej… – więcej w portalu polska-zbrojna.pl

Pokaż więcej »