W 66 rocznicę Powstania Styczniowego
WETERANOM POWSTANIA 1863 – 1864 W HOŁDZIE
Lwów 1929
Polskie Towarzystwo Opieki nad grobami bohaterów we Lwowie.
Wojna 1831 r. skończyła się przegraną; nie było wodza, który by siłą swej mocy i ducha był w stanie poprowadzić tysiączne szeregi doborowego wojska polskiego do zwycięstwa ostatecznego. Wróg osaczył całą Polskę i zamknął Ją jakby w więzieniu, niszcząc, grabiąc, konfiskując majątki, zsyłał niewinnych na dalekie tajgi sybirskie, więzienia zapełniał starcami i niewiastami, zabijał bezbronnych i ziemię naszą kurczył, wyrywając mowę i religię z ust tysięcy wiernych.
Nie przeszkadzało to ale, by w podziemiach rozwijał się w całej pełni ruch narodowo-wyzwoleńczy, by spiski i przygotowania coraz bardziej licznie i potężniej się rozbudowały, aby na dany znak, można było znów stanąć w szeregach do walki z największym ciemiężcą. A kiedy przy sposobności aresztowania kilku członków organizacji wojsk, rząd carski nabrał przekonanie o sile tych organizacji, by umniejszyć a nawet zniszczyć tę organizację, zarządził ogólną brankę młodzieży w nocy z 1 na 16 stycznia 1863 r., wtedy Komitet Centralny wydał rozkaz ogólnego chwycenia za bron i uderzenia na załogi rosyjskie w nocy z 22-go na 23-go stycznia.
Tak się rozpoczęła wojna 1863 roku.
Słusznie powiedział ktoś, że „mapa Kongresówki z czerwonymi plamami bitew i potyczek, przypomina ową chustę św. Weroniki, która otarła nią skrwawioną twarz Chrystusa” bo 1200 bitew i potyczek, 35.000 poległych, kilka tysięcy powieszonych, przeszło 100.000 wywiezionych na Sybir — oto ofiary, które naród poniósł w tej walce o Niepodległość, by