Czy taki był polski Lwów?

Szanowni Państwo,

We Lwowskim Biuletynie Informacyjnym  Oddziału Stołecznego (prezes Marek Makucha)  przeczytałam artykuł Anny Barańskiej o Uniwersytecie we Lwowie odnosząc wrażenie, że autorka wzoruje się  na polakożerczej książce historyków POLIN p. Engelking i p. Grabowskiego ( aktualnie toczy się sprawa przeciw nim) . Jak widać  nie są osamotnieni, wtóruje im ukraińska narracja w finansowanym przeze mnie biuletynie . Autorka podwójnie manifestuje antypolonizm,  reprezentując interes żydowski, drugi-ukraiński. Merytorycznie też ciekawie ,  Karol Szajnocha jest poetą.. wymieniane chętnie nazwiska innej narodowości i mniej znaczące ale bezpieczne politycznie lub tendencyjne… Ukraińcy opuścili Lwów 22 listopada ( pojechali na urlop?) – nie ma żadnego etosu polskiego patriotyzmu w walce o Lwów studentów i profesorów uniwersyteckich, ..nauki humanistyczne reprezentuje Hemar? Kasprowicz?…istotną ofiarą Niemców na Wzgórzach Wuleckich jest  Roman Longchamps de Berier ( czy dlatego że według autorki jest  antysemitą? czyli nie musimy żałować polskich profesorów?) a nie polska elita – gdyby nie byli polską elitą Niemcy nie mordowaliby… wymienione tylko Towarzystwo Przyjaciół Ludu, a gdzie Towarzystwo Filozoficzne, Filologiczne, Historyczne, Geologiczne, Naukowe, Literackie, Artystyczne, Lekarskie …gdzie światowej sławy naukowcy wdający się w polemikę w obcych językach z naukowcami z innych części świata?…gdzie Oswald Balzer , który Morskie Oko wywalczył, gdzie prof. Tatarkiewicz i inni autorzy podręczników, z których uczyliśmy się po wojnie?

Posyłam zaświadczenie o przedwojennym kursie we Lwowie mojej nauczycielki chemii , z książek prof. Trzebiatowskiego uczył się brat na AGH w Krakowie , skład Uniwersytetu i wykaz Towarzystw z 1920 roku…takich materiałów w archiwach są setki…

Pokaż więcej »

Monika Śladewska kończy 96 lat!

Swoją książkę „Z Kresów Wschodnich na Zachód” Monika Śladewska opatrzyła dedykacją: „Annie i Agnieszce, moim wnuczkom, prezentuję wspomnienia o kresowych przodkach”.

W tym prostym zdaniu zawiera się ważne przesłanie, czy wręcz credo życiowe bohaterskiej i szlachetnej Wołynianki Moniki Śladewskiej, która 1 maja 2021 kończy 96 lat.

Utrwalaniu pamięci o historii polskich Kresów Wschodnich we wszystkich aspektach ich życia i funkcjonowania w organizmie państwowym Rzeczypospolitej Monika Śladewska poświęciła niemal całe dorosłe życie, którego duży fragment przebiegał w gospodarstwie położonym w Kolonii Ostrów w powiecie kowelskim (Wołyń). Inne miejscowości najbliższej okolicy dzieciństwa Moniki Śladewskiej to Nowy Dwór, Dażwa, Ośmigowicze, Kupiczów i znane miłośnikom Kresów Zasmyki, które zasłynęły bohaterską i ofiarną postawą ich mieszkańców podczas tragicznych dni banderowskiego ludobójstwa dokonanego na ludności polskiej… – więcej w marucha.wordpress.com

Pokaż więcej »

Którzy dobrowolnie i nie wyczerpawszy wszystkich możliwości innego załatwienia sprawy,sprzedali majątki w ręce niepolskie

Komitet wybrany przez młodzież uniwersytecką, chcąc działać razem z kol. Rusinami, zwrócił się do ówczesnej „Akademicznej Hromady” z zaproszeniem do współudziału, które to Towarzystwo nadesłało odpowiedź, że w takiej sprawie razem z Polakami działać nie myśli. Mimo tego, wiec studencki, który się odbył 12 grudnia 1896 pod przewodnictwem Kazimierza Wróblewskiego, przewodniczącego Czytelni, zastrzegł, że w domu tym mieszkać będą akademicy lwowscy bez różnicy narodowości. W wiecu wzięli udział Profesorowie Wszechnicy z rektorem ks. dr. Komarnickim na czele –pisał w sprawozdaniu w 1908 roku Czesław Mączyński, jeden z członków Komitetu Obywatelskiego budowy Polskiego Domu Akademickiego im. Adama Mickiewicz  we Lwowie . Czynił to czując się zobowiązanym wobec prywatnych darczyńców, którzy przyczynili się do budowy bursy dla mniej zamożnych studentów we Lwowie… – cały artykuł Bożeny Ratter.

Pokaż więcej »