7 lipca 2018

W mieście Przemyśl: „28 czerwca 1941 roku wojska niemieckie zajęły strefę okupacyjną sowiecką położoną po prawej stronie Sanu. 7 lipca 1941 roku na przemyskim rynku zorganizowano manifestację z udziałem ludności ukraińskiej z okazji zajęcia całego miasta przez wojska niemieckie. Na trybunie obok przedstawicieli Komitetu Ukraińskiego i wojska niemieckiego znajdowali się duchowni grekokatoliccy wraz z biskupem Jozafatem Kocyłowskim. Nieco wcześniej Kyr  Jozafat wydał bankiet na cześć oficerów niemieckich, zaś 7 lipca 1941 w swoim liście pasterskim pisał między innymi: „Sława wielkiemu fuhrerowi Adolfowi Hitlerowi, wyzwolicielowi i najlepszemu przyjacielowi ukraińskiego narodu” (Piotr Jaroszczak:  http://www.kki.pl/pioinf/przemysl/prz_glow.html).

Pokaż więcej »

7 lipca 2018

We wsi Skorodyńce pow. Czortków zamordowali 8 Polaków. “Do Stefana doskoczyło z dziesięciu banderowców i pociągnęło za sobą Stefana, a Bojczuk, jak się później okazało – zabił Stefana. Wcześniej zabrano go do stodoły Dobrusznoho i tam torturowano. Odcięto mu koniec nosa, górną wargę, uszy i przyrodzenie. Tego zbrodniczego czynu dokonali byli koledzy szkolni Stefana, z którymi żył w zgodzie, razem bawili się i uczyli. Miał szansę na ucieczkę, ale z niej nie skorzystał, bo czuł się niewinny i nie spodziewał się, że to mogą uczynić jego koledzy. Zabitego Stefana zaniesiono na drabinie i wrzucono do Seretu. Po dwu tygodniach ciało wypłynęło, akurat na wprost naszego pola. /…/ Antoni Suchorolski, ten który zabrał Stefana Sitko z domu, prawdopodobnie przedostał się do Kanady i tam mieszka. Nasz sąsiad Hryńko Harbuz, który był również banderowcem, tez przedostał się do Kanady. Inny banderowiec z Kosowa o nazwisku Jakiw, również banderowiec, uciekł do USA” (Antonina Sitko; w: Komański…, s. 706). “Wszystkich pomordowali i wrzucili do rzeki Seret. Po 4 dniach na powierzchnie wypłynął Jan Kurasiewicz, którego zwłoki rodzina pochowała na brzegu. Po tygodniu wypłynął Stefan. Miał obcięte uszy, nos, język, genitalia i wydłubane oczy. Tego dnia, wraz ze Stefanem, zostali zamordowani w podobny sposób: Tomasz Chmieluk, Jan Karasiewicz, Franciszek Sitko, Franciszek Grabowiecki” (Wiktoria Jadrzyn; w: Komański…, s. 697). Inni:zamordowani zostali: Solecki Wincenty s. Jana (zakatowany w piwnicy kooperatywy), Sitko Stefan s. Wojciecha l. 36 (zakatowany w stodole Ukraińca Dobrusznoho), Sołtys Bazyli s. Michala (ścięto mu w lesie głowę) oraz 5 Polaków zamordowanych

Pokaż więcej »

6 lipca 2018

W nocy z 6 na 7 lipca 1941 roku: We wsi Leżanówka pow. Skałat: „W nocy 6/7.07 1941 r. zam. rodzinę Ryż – 4 osoby”. (prof. dr hab. Leszek Jankiewicz: Uzupełnienie…, jw.).We wsi Połowce pow. Czortków terroryści OUN zamordowali w okrutny sposób 15 Polaków. „Wrzucili granat ręczny do wnętrza domu rodziny Grodeckich. W wyniku eksplozji Grodecki ojciec został ciężko ranny, a syn Teofil stracił rękę. W rodzinie Stanisława Kwaśnicy zamordowali jego żonę Stanisławę wraz z małym dzieckiem. Stanisław Kwaśnica uratował się uciekając przez okno. Zginęli wówczas 85-letni mężczyzna, cztery kobiety i roczne dziecko. Oprócz 15 zamordowanych ukraińscy terroryści zranili 14 mieszkańców wsi, w tym 4 osoby odniosły ciężkie rany — jednej z ofiar odrąbano prawą rękę. Sprawcami zbrodni byli miejscowi terroryści OUN, mieszkańcy wsi Połowce. Okupacyjne władze niemieckie nie ukarały winnych. Ounowcy szantażowali grożąc, że jeżeli ktoś z Polaków ujawni sprawców, stanie się z nim „to samo, co z innymi”.(Aleksander Korman: „Zbrodnia OUN-UPA w Połowcach”; w: „Semper Fidelis”, lipiec-sierpień 1990 r.). Inni: zamordowani zostali: Czapor Michał l. 60 i jego żona l. 55, Czapor Antoni l. 40 z żoną l. 40 i synem Michałem l. 15, Grodecki Marian l. 64 (ranny, zmarł potem w szpitalu), Kwaśnica Stefania l. 20 i jej 10-miesięczne dziecko, Szwedziński N. l. 27 i jego żona l. 25. (Kubów…, jw.).

Pokaż więcej »

6 lipca 2018


 

 

Pokaż więcej »