Biuletyn „Spotkania Świrzan” nr 3/2018

14 kwietnia 2018

link do biuletynu

Pokłosiem napadów nacjonalistów połączonych ze zbrodnią, jest istniejąca
do dzisiaj pomiędzy Polakami a Ukraińcami nienawiść,
strach, nieufność i morze kłamstwa. Zbrodnie te neobanderowcy usiłują
zmazać przez kłamliwe, zafałszowane publikacje. Prym w krę-
tactwie dzierży szef ukraińskiego IPN-u.
Uczeni polscy na naukowych spotkaniach, także z udziałem Ukraińców,
przedstawiają fakty przeciwstawne zmataczonym informacjom historycznym. Ale
nie tylko naukowcy z naszego kraju prowadzą walkę z takimi przeinaczeniami.
Wspomaga ich wielu naukowców z Europy, Kanady i Stanów Zjednoczonych.
Wasyl Rasewycz – przekonuje, że bohaterami Ukrainy nie mogą być mordercy z OUN
-UPA i że oni zasługują na potępienie.
Jared McBride, John-Paul Himka, Per Anders Rudling i Efraim Zuroff – są zdania,
że pewni przywódcy antyradzieckiej opozycji na Ukrainie odgrywali czynną rolę
w masowych mordach Żydów w czasie Holokaustu.
Josh Cohen, Grzegorz Rossoliński-Liebe – twierdzą, że kult Bandery uniemożliwia
demokratyzację Ukrainy i destabilizuje kraj.
Należy mieć nadzieję, że ich praca przyczyni się do potwierdzenia prawdy
o roli nacjonalistów ukraińskich w II wojnie światowej.
Lubin, marzec 2018 r. Józef Wyspiański

Pokaż więcej »

13 kwietnia 2018

W nocy z 13 na 14 kwietnia 1945 r. w miasteczku Rohaczyn pow. Brzeżany: „Tej tragicznej nocy zginęło 47 osób, w tym 17 młodych chłopców i 4 kobiety. /…/. Mój kuzyn Edward Świczewski zginął na rękach matki. Stryjna Maria uciekała z trojgiem dzieci. Dwoje młodszych, kilkuletnich ucieka przodem. Ona zostaje zatrzymana z najstarszym Edwardem. Upowiec mówi, żeby poszła do stajni i wypuściła bydło. Czyżby chciał ocalić jej syna?… Ale ona, niespokojna o los dwojga młodszych dzieci – Anny i Mariana, nie usłuchała tej zdaje się dobrej rady. Nie wiedziała wtedy, że dwoje dzieci jest już w bezpiecznym miejscu. Uciekając z Edwardem dalej do ogrodu natrafiła na innego upowca, który ranił Edwarda, przestrzeliwując mu policzki. Edward pada. Matka woła – „Edziu, gdzie jesteś?” Słyszy słabą odpowiedź – „Nie mogę się podnieść”. Schyla się, podnosi dziecko, opierając jego głowę na swoim ramieniu. Wtedy bandyta strzela drugi raz w głowę Edwarda. Na rękę matki tryska mózg i leje się krew. /…/ Drugi mój kuzyn, Jan Stefanów, został także zamordowany na rękach matki. I na oczach ojca, który prosił bandytę, żeby zabił jego zamiast syna. Upowiec nie usłuchał. /…/ Marcin Andruszków nie chciał uciekać. Z płonącego obejścia wyszedł na drogę i tam od razu został zabity. Miał około 70 lat. Mikołaj Bednarz uciekł do piwnicy, lecz później – jak pożar przybliżył się – wyszedł z niej, aby wypuścić – konie ze stajni. Otrzymał postrzał w głowę. Miał ponad 50 lat. Maria Buczyńska (lat ponad 40) została zamordowana wraz z 10-letnią córką Karoliną; którą trzymała

Pokaż więcej »