Z powrotem w Generalnym Gubernatorstwie

„Kto należy do narodu polskiego, musi zniknąć. Najzaszczytniejszym dla nas zadaniem jest uczynienie wszystkiego, aby każdy przejaw polskości zginął bez reszty” – Albert Forster.

Jak podał na swoich stronach internetowych GUS, w Polsce od stycznia 2020 do marca 2022 roku zmarło 1 milion 123, 374 tysięcy ludzi, a urodziło się  w tym samym czasie niespełna 640 tysięcy. Wśród tego ponad miliona zmarłych, jest ponad 200 tysięcy ofiar nadmiarowych zgonów spowodowanych zamknięciem przed Polakami służby zdrowia w czasie trwania fałszywej pandemii Davida 19. Takiej hekatomby ludobójstwa, żeby dwa lata z rzędu, gdzie liczba zgonów wyniosła po 561 tysięcy osób w ciągu każdego roku, nie było nawet w ciągu żadnego roku, spośród sześciu lat trwania drugiej wojny światowej, wśród których rok 1945 uznano za najbardziej tragiczny pod tym względem, gdyż zamknął on się łączną liczbą ponad 450 tysięcy Polaków, zmarłych, pomordowanych i poległych w walkach z hitlerowskimi Niemcami i ich kolaborantami… – więcej w blogu „Kresy we krwi”

Pokaż więcej »

Hnilcze- prośba

Szanowni Państwo, Miłośnicy Kresów!

Jestem wnuczką Kresowiaków, przesiedlonych na Ziemie Zachodnie w 1945 r. Moi dziadkowie pochodzili ze wsi Hnilcze w pow. podhajeckim, woj. tarnopolskim. , a potem osiedlili się w Mieszkowicach, (obecnie woj. zachodniopomorskie). Od lat żywo interesuję się historią polskich Kresów Wschodnich, a zwłaszcza regionem, w którym tkwią moje korzenie. Na swoim koncie mam książkę wspomnieniową „Ślady”, w której zawarłam m.in. świadectwa hnilczan. Teraz jestem na etapie innego projektu, ponieważ świadomość odchodzenia ludzi, a wraz z nimi historii i niepowtarzalnej urody czasów minionych, mobilizuje do działania. Pragnę zatrzymać w słowie literackim urodę wioski, zwyczaje, obyczaje, ludzkie historie: te trudne, ale i te codzienne, a nawet zabawne. Poszukuję więc osób, które mogłyby i chciałyby podzielić się ze mną swoją wiedzą o tej, dla mnie już mitycznej, wsi HNILCZE.
Byłabym niezmiernie zobowiązana, jeśli za Państwa przyczyną i pośrednictwem dotarłabym do osób lub materiałów pisanych , które pomogą dopełnić obraz wioski i jej mieszkańców w okresie przedwojennym, wojennym, a także w czasie przesiedleń.
Każde wspomnienie, zdjęcie, dokument to wartość nie do przeszacowania.
Zwracam się więc do Państwa z prośbą o pomoc w odnalezieniu kontaktów.
Z góry dziękuję! Załączam wyrazy szacunku i uznania za Państwa wkład w podtrzymywanie pamięci o polskich Kresach.

Beata Woźniak
tel. 503174891

Pokaż więcej »

CZY MOŻEMY ODDAĆ CZEŚĆ I CHWAŁĘ tym, bez których NIE BYŁOBY WOLNEJ POLSKI?

Dziś w Warszawie odbyły się uroczystości pogrzebowe śp. ppłk Aleksandry Zagórskiej po ekshumacji jej doczesnych szczątków i przeniesieniu na Cmentarz Wojskowy na Powązkach. Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk wspólnie z przedstawicielem Konsulatu Generalnego Rzeczypospolitej Polskiej we Lwowie Konsulem Rafałem Kocotem złożyli do grobu urnę z ziemią z Cmentarza Obrońców Lwowa, na którym spoczywa Jerzy Bitschan syn Aleksandry Zagórskiej.

– W 1965 roku, kiedy odbywał się Jej pogrzeb, podczas komunistycznego zniewolenia nie można było mówić prawdy o takich osobach jak Ona. PRAWDA O NASZEJ HISTORII, O NASZEJ DRODZE DO WOLNOŚCI BYŁA WÓWCZAS ZAKŁAMYWANA. Wreszcie przyszedł ten czas, kiedy nad trumną Aleksandry Zagórskiej chyli się sztandar Wojska Polskiego, chylą się inne sztandary i chorągwie. Wojsko Polskie prezentuje broń, a my MOŻEMY ODDAĆ CZEŚĆ I CHWAŁĘ kobiecie, bez której NIE BYŁOBY WOLNEJ POLSKI – powiedział minister Kasprzyk.

W 15 numerze Lwowskich Spotkań z 1939 r. jest wspomnienie uroczystości odsłonięcia „Pomnika Chwały”  na Cmentarzu Obrońców Lwowa w dniu 11 XI1934 r.

Poniżej Kaplicy Obrońców Lwowa i Katakumb stoi monumentalny, z kamienia polańskiego wzniesiony, a jednak lekki i wytworny Pomnik Chwały. Ma on kształt wielkiej, łukowej kolumnady, (12 kolumn), wypukłej w kierunku pagórkowatej Pohulanki. U wejścia do niego od południa strzegą go dwa kamienne lwy, z których jeden ma na tarczy napis: „Zawsze wierny”, drugi zaś: „Tobie Polsko”. (Lwowskie spotkania 1939 r.)

22 maja 2022 osłonięto lwy na Cmentarzu Orląt Lwowskich. Nie ma na nich napisów „Zawsze wierny” i  „Tobie Polsko”… – cały tekst Bożeny Ratter

Pokaż więcej »

Prof. Zapałowski o petycji, którą złożył poseł Rząsa: jest to wydarzenie bez precedensu

W ubiegły piątek poseł Marek Rząsa złożył na Uniwersytecie Rzeszowskim petycję ws. prof. Andrzeja Zapałowskiego. O tym temacie pisaliśmy tutaj. Teraz o zdanie na ten temat zapytaliśmy prof. Andrzeja Zapałowskiego

Zdaniem prof. Zapałowskiego jest to wydarzenie, które nie powinno mieć miejsca. W swoim komentarzu dla Rzeszów Info i Przemyśl News mówi:

Jest to wydarzenie bez precedensu. Mianowicie poseł składa przeciwko radnemu wniosek o zwolnienie go z pracy za działania publiczne. Radny odpowiada tylko politycznie i karnie, podobnie jak poseł. Nie słyszałem, aby za wypowiedzi osoby sprawującej mandat był w Polsce przypadek kierowania do zakładu pracy wniosku o zwolnienie z pracy. Przykładowo minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego ma dla niektórych wiele kontrowersyjnych wypowiedzi, a jest posłem i nikomu do głowy nie przychodzi pisanie wniosków do jego zakładu pracy, aby go zwolnili z pracy. Podobnie w dziesiątkach innych przypadków. Jest to czysto polityczna akcja, do której wykorzystuje się perfidnie autorytet Uniwersytetu Rzeszowskiego.– mówi profesor Andrzej Zapałowski… – więcej w portalu rzeszow-info.pl

Pokaż więcej »

Jesteśmy wciąż naiwni -MOŻNA PRZY OKAZJI NAZWISKO KATA Z OFIARĄ POMYLIĆ

Oficjalne spotkania prezydentów Polski i Ukrainy odbywały się od chwili powstania Ukrainy w 1991 roku. Tak jak spotkanie z Leonidem Krawczukiem w 1992 kończyły się traktatem o dobrym sąsiedztwie, PRZYJAZNYCH STOSUNKACH i współpracy.

Jerzy Janicki w swoim pamiętniku  Czkawka daje wiele przykładów PRZYJAZNYCH STOSUNKÓW, które obserwował na Ukrainie.

No i właśnie brak tego umiaru jakieś parę lat temu z równowagi wyprowadził w Wiedniu doktora Szymona Wiesenthala, słynnego tropiciela zbrodniarzy hitlerowskich, pogromcy Eichmanna, Demianiuka i setek innych łotrów. I otóż czytam któregoś dnia w „Życiu Warszawy”, że Szymon Wiesenthal wystosował protest na ręce ówczesnego prezydenta Ukrainy Krawczuka (1991-1994)  w związku z nazwaniem jednej z ulic Tarnopola imieniem atamana Petlury. Nazwisko Petlury – pisał Wiesenthal – kojarzy się światowemu żydostwu wyłącznie z krwawymi pogromami w czasie pierwszej wojny światowej, a jego ręce aż po łokcie unurzane są w krwi żydowskiej.

Skierowaliśmy wówczas pismo do Szymona Wiesenthala, donosząc mu, że protest jego jest tyle szlachetny, co naiwny, albowiem nie jakaś tam tarnopolska uliczka, ale lwowska arteria co się zowie – ulica Leona Sapiehy – nosi teraz imię Stepana Bandery, a to już jest patron, którego ręce nie po łokcie, ale po same pachy unurzane są w krwi żydowskiej, nie wspominając o polskiej… – cały artykuł Bożeny Ratter

Pokaż więcej »

A teraz?

1. Czy ukraińskie dzieci po tej nauce będą potrafiły uzasadnić  dzieciom ukraińskim, uczącym się i żyjącym na Ukrainie, dlaczego Chmielnicki nie jest dla Polaków bohaterem a  ukraiński narodowy poemat Hajdamacy,  etos nieludzkich zbrodni wieszcza narodowego i autorytetu moralnego Tarasa Szewczenki, będący pochwałą i zachętą do zbrodni na Polakach nie jest przez nich akceptowany?

-Czy ukraińskie dzieci po tej nauce będą w konflikcie z polskim dziećmi w Polsce, którym wyjaśniono  dlaczego Chmielnicki nie jest dla Polaków bohaterem a  ukraiński narodowy poemat Hajdamacy, etos nieludzkich zbrodni, który  jest pochwałą i zachętą do zbrodni na Polakach nie jest przez nich akceptowany?

-Czy ukraińskie dzieci po tej nauce potrafią zrozumieć i obronić  polską literaturę i publicystykę, która wyjaśnia dlaczego Chmielnicki nie jest dla Polaków bohaterem a  ukraiński narodowy poemat Hajdamacy, etos nieludzkich zbrodni wieszcza narodowego i autorytetu moralnego Tarasa Szewczenki, będący pochwałą i zachętą do zbrodni nie jest akceptowany jako wskazanie drogi do uzyskania wolności?… – cały artykuł Bożeny Ratter

Pokaż więcej »

Ileż to jeszcze naraz żarówek dowieźć wypadnie, żeby jasno było i wyraźnie na tym wspólnym trakcie historii

Ciekawe, czy Jerzy Janicki oceniający 20 lat temu zachowanie Ukraińców wobec Polaków na podstawie faktów z dziejów Rzeczypospolitej jak i zdarzeń, których był świadkiem, dołączony  zostanie przez rządzących i służących im publicystów do „ruskich agentów”, czyli tych, których ocena i troska o polską tożsamość  jest dzisiaj taka sama. Czy jego wspaniała spuścizna zostanie ocenzurowana jak Uśmiech Lwowa Kornela Makuszyńskiego w 1951 r.?

Wojny rosyjsko ukraińskiej wtedy nie było.

Poniżej fragment z Czkawki Jerzego Janickiego:

Jechaliśmy starym polonezem z Krakowa do Lwowa, ciągnąc za sobą dwukołową przyczepę załadowaną pod wierzch składanymi ławkami szkolnymi.

Te ławki to był dar krakowskiej „Wspólnoty Polskiej” dla polskiej szkoły w Mościskach. Okazuje się – nie samych tylko ławek szkole brakuje. A żaróweczki? To pierwsze pytanie, jakim wita panią Gąsowską stroskana kierowniczka szkoły. Czy aby na pewno pamiętała o żarówkach?… – cały artykuł Bożeny Ratter

Pokaż więcej »

Zapraszamy na pikietę do Torunia, przeciwko koncertowi gloryfikującemu zbrodniczych hajdamaków

W Toruniu 20 mają br. Organizowany jest koncert Haydamaky z Andrzejem Stasiukiem, poniżej na zdjęciu pod pretekstem „Póki Polska jest w nas”. Zapraszamy wszystkich mieszkańców Torunia i Bydgoszczy, jak również wszystkich patriotów z całej Polski o liczne przybycie do Torunia w piątek 20 maja o godzinie 17ej, Aleja Solidarności 1 – 3.

Zaprotestujmy razem przeciwko profanowaniu polskiego godła i propagowaniu zbrodniczych formacji Hajdamaków, którzy są odpowiedzialni, nie tylko za zwykłe bandyckie napady i rozboje, ale także za ich udział w rzezi Humańskiej w 1768 roku, w czasie której bestialsko wymordowali ponad 20 tysięcy Polaków i Żydów, w tym ogromną liczbę kobiet i dzieci. Rzeź Humańska była częścią tzw. ,,Koliszczyzny”, czyli tzw. ,,powstania chłopskiego” pod przywództwem Maksyma Żeleźniaka i Iwana Gonty, skierowanego przeciwko polskiej szlachcie, ludności żydowskiej i duchowieństwu. Trwało od czerwca do lipca 1768 na Ukrainie Prawobrzeżnej i przejawiało się masowymi morderstwami Polaków, Żydów i duchowieństwa rzymskokatolickiego i unickiego[1], z których to pogromów największe rozmiary osiągnęła rzeź humańska. Powstanie stłumione zostało przez wojska rosyjskie i polskie…– więcej w blogu „Kresy we krwi”

Pokaż więcej »