Polskość to jednak nienormalność?

Przemawia przeze mnie gorycz, bo okazało się, że nam Polakom można tak samo sprać mózgi, jak Niemcom czy Amerykanom.
Nie potrafię uzasadnić, na jakiej podstawie (literatura romantyczna) żywiłem błędne przekonanie, iż jako Polacy jesteśmy intelektualnymi i moralnymi nadludźmi – nie jesteśmy. Jesteśmy dziś za to „humanitarnym mocarstwem”.

W przededniu rwandyjskiego ludobójstwa media rządowe odczłowieczały swoich przeciwników politycznych, nazywając ich karaluchami – a z karaluchem się nie wchodzi w relacje, karalucha się rozdeptuje. Dziś w polskojęzycznych mediach prezydent Putin jest największym złem wszechczasów, Hitlerem, Stalinem, Atyllą i Dżyngis-chanem w jednym, zaś każdy Rosjanin który publicznie nie odetnie się od swojego przywódcy przestaje być człowiekiem.

Stąd nagłe parcie naszego Pinokia na … zmianę konstytucji, by można było pozbawiać Rosjan ich majątków w Polsce, ogłoszenie planu derusyfikacji gospodarki itd. Czyli znów jako pierwsi (tym razem po banderowcach) weszliśmy do wojny, tyle że póki co jeszcze nie do fazy kinetycznej (mówiąc megalomanem Bartosiakiem).

Ludzie wariują i jak pisał Dmowski, bardziej nienawidzą Rosji niż kochają Polskę. Zwariował kolega Rafał Ziemkiewicz, pisząc „Jak dla mnie, lepiej, żeby benzyna była po 10 złotych, niż żeby była ruska”. Teraz na swoim wideoblogu bredzi coś o Rosji jako kolosie na glinianych nogach, którego dni są policzone i że razem z naszymi braćmi rezunami wypędzimy wreszcie mongolską dzicz za Ural. I tylko skomle (autentycznie) i „łaskawo prosi”, żeby banderowcy chociaż taki mały gest wykonali w naszym kierunku i zdjęli pudła ze lwów na Cmentarzu Orląt… – więcej w blogu „Dziennik gajowego Maruchy”

Pokaż więcej »

Polacy z Wileńszczyzny pikietowali w obronie zagrożonych likwidacją szkół

Grupa przedstawicieli społeczności Polaków z rejonu trockiego domagała się pod gmachem litewskiego rządu wstrzymania likwidacji dwóch szkół w polskim językiem nauczania.

Władze rejonu trockiego zapowiedziały likwidację placówek z polskim językiem nauczania – Gimnazjum im. Longina Komołowskiego w Połukniu i Szkoły Podstawowej im. Andrzeja Stelmachowskiego w Starych Trokach. Do pierwszej uczęszcza 109, do drugiej 79 uczniów, jak wynika z danych Stowarzyszenia Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna”. I właśnie niewielką liczbą uczniów władze rejonu trockiego motywują swoje dążenia do formalnej likwidacji szkół i przekształcenia ich w filie. Miejscowi Polacy odrzucają ten argument i obawiają się, że w formie filii nauczanie po polsku długo w ich miejscowościach nie przetrwa… – więcej w portalu kresy.pl

Pokaż więcej »

Zbrodnie wojenne UHA

W marcu i kwietniu mija rocznica zbrodni wojennych dokonanych przez Ukraińską Halicką Armię w Złoczowie w 1919 r. W związku z powyższym przypominamy artykuł Artura Brożyniaka dotyczący zapomnianych zbrodni dokonanych przez UHA.

ZAPOMNIANE ZBRODNIE UKRAIŃSKIEJ HALICKIEJ ARMII

Tematem wiąże się memoriał świętego Józefa Bilczewskiego -arcybiskupa lwowskiego, dotyczący zbrodni ukraińskich dokonanych na narodzie polskim w latach 1918-1920.

https://cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.ojs-doi-10_15633_fhc_1264/c/1264-1168.pdf

Pokaż więcej »

RZĄDZĄCYM W PAŃSTWIE POLSKIM NARODEM SĄ POLACY I ŻE NALEŻĄ SIĘ IM WOBEC TEGO WSZYSTKIE PRAWA GOSPODARZY ZIEMI

Więc trzeba przy każdej okazji, na wiecach, zjazdach, zebraniach ciągle to stwierdzać i przypominać, ŻE RZĄDZĄCYM W PAŃSTWIE POLSKIM NARODEM SĄ POLACY I ŻE NALEŻĄ SIĘ IM WOBEC TEGO WSZYSTKIE PRAWA GOSPODARZY ZIEMI – pisał polski polityk, ekonomista, minister  prof. Stanisław Grabski.

Feliks Konarski towarzysząc zaciekłej i bohaterskiej ofensywie Armii Polskiej na Monte Cassino  ułożył nocą w namiocie pieśń Czerwone Maki. Hanna Ordonówna również śpiewała na froncie żołnierzom na Bliskim Wschodzie piosenki z tekstami polskiej poezji.

W tradycji  narodu polskiego modlitwa i patriotyczna twórczość  Mickiewicza, Słowackiego, Norwida, Konopnickiej, Sienkiewicza wychowywała pokolenia Polaków kochających Polskę i gotowych poświęcić życie i majątek dla Jej obrony.

Czyżby front wojny rosyjsko ukraińskiej przeniósł się na teren Polski skoro w Lublinie czytany jest poemat ukraińskiego poety Tarasa Szewczenki dla wzmocnienia ducha ukraińskiego żołnierza?… – cały tekst Bożeny Ratter

Pokaż więcej »

Wojna na Ukrainie a w Lublinie Ukraińcy czytają Szewczenkę, który wzywa do mordowania Lachów

Drodzy Przyjaciele Kresowianie!!!!

Wojna na Ukrainie a w Lublinie Ukraińcy czytają Szewczenkę, który w swojej poezji wzywa do mordowania Lachów. To jest po prostu skandal dlatego zwracam się z prośbą o rozesłanie zamieszczonego artykułu w możliwie dostępnych mediach, stronach internetowych, rozesłanie do swoich znajomych, ludzi dobrej woli aby trafił do jak najliczniejszej liczby odbiorców. Polacy na wszelki możliwy sposób pomagają uchodźcom z Ukrainy otwierają domy swoich mieszkań, dzielą się tym co mają a w Lublinie czytają Szewczenkę, który w swojej poezji jest Polakom wrogi.

Artykuł stanowi pismo przewodnie oraz odezwę do Radnych Miasta w Rzeczpospolitej Polskiej gdzie w przestrzeni publicznej znajdują się nazwy imieniem Tarasa Szewczenki. Upoważniam do publikacji oraz do rozsyłania niniejszych artykułów wszystkie osoby, które uważać będą za stosowne przesyłać i publikować niniejsze.

Zdzisław Koguciuk
Przewodniczący
Obywatelskiej Inicjatywy budowy Pomnika „Ofiar Wołynia” w Lublinie

Pokaż więcej »

Modzelewski: Czy przegrywamy już „naszą wojnę”?

Jeszcze do niedawna nie baliśmy się o przyszłość: nie miało być gorzej, lecz lepiej. Nie przestraszył nas również zgodny chór publicystów, „geostrategów” i lobbystów, którzy nas od ponad roku (dłużej?) straszyli „inwazją Putina na Polskę”.

Nie przeraziły nas również nachalnie narzucane nam prognozy o „trzeciej wojnie światowej”. Stosowaną od lat „politykę odstraszania Rosji” traktowaliśmy jako mało ważne ględzenie ludzi chcących się „wybić na medialną popularność”: dominowało – wbrew propagandzie medialnej – zdroworozsądkowe przekonanie, że „niech się wielcy szarpią z wielkimi, a nas to nie dotyczy”. Zajęcia Krymu przed ponad sześciu laty faktycznie nie traktowaliśmy jako tzw. naszego problemu. Gdy jednak wojska rosyjskie w lutym tego roku wkroczyły na pozostałe tereny Ukrainy, a wojna zaczęła nieść ze sobą bezsensowne ofiary w ludności cywilnej, w dodatku jest wciąż pokazywana w mediach, zaczęliśmy się bać, zwłaszcza że wszystkie media – od „wolnych” do „reżimowych” – zgodnie i konsekwentnie dołują nas obrazami „agresji rosyjskiej na Ukrainę”.

Czego boimy się teraz? Strachów jest wiele, mimo że jeszcze przed dwoma tygodniami nie baliśmy się ani Rosji, ani Putina. Strach wciąż narasta: obawiamy się prawdziwego wplątania nas w tę wojnę. Część polityków nawet twierdzi, że to „nasza wojna”, jesteśmy już (jakoby) „zaangażowani” i „nie mamy drogi odwrotu”. Inwestorzy i tzw. rynki finansów niestety wzięły ich słowa na serio. Następuje już masowa wyprzedaż złotego i skarbowych papierów wartościowych. Polacy wycofują oszczędności, kupują bez sensu waluty. Nastąpiła już największa od lat 1989-1991 przecena naszych aktywów: straciliśmy już nominalnie (w relacji do innych walut) już kilkanaście procent naszego majątku. A

Pokaż więcej »

Pociechy ,,naszych braci” wychowanych na ideach Stepana Bandery

,,Z Hitlerem związała nas historyczna dola na śmierć i życie’’ – Jewhen Konowalec

Kasandra, córka króla Troi Priama, która ostrzegała swego ojca i mieszkańców Troi przed przyjęciem tego ,,daru” Greków i wciągnięcia go do miasta, gdyż przyniesie on królestwu jej ojca jedynie tragiczną zgubę. Jednak dramatycznych ostrzeżeń Kasandry nie chciał słuchać, ani jej ojciec, ani też jej rodacy, uznając ją za szurniętą na umyśle foliarę, co sprawiło, że nie udało się jej zapobiec krwawemu upadkowi całego królestwa Priama.
Dziś taka sama historia powtarza się w odniesieniu do naszego kraju. Każdy bowiem, kto ośmiela się głośno ostrzegać przed powtórzeniem się tych samych zdarzeń w stosunku do naszej Ojczyzny, z automatu uznany zostaje, tak jak onegdaj Kasandra, za szurniętego nawiedzeńca vulgo ruską onucę Putina, czy też je……go kacapa, którego należy zapakować do wora, a wór wrzucić do jeziora. Historia nawet i w tym przypadku zatoczyła koło, a my znaleźliśmy się właśnie w samym jej centrum… – więcej w blogu „Kresy we krwi”

Pokaż więcej »

Musimy pokochać potomków naszych oprawców

Jako Polacy zostaliśmy właśnie postawieni przed wyborem, że albo pokochamy potomków naszych oprawców, najbardziej zwyrodniałych banderowskich morderców naszych rodaków, zamieszkałych na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej, albo jako naród i państwo zostaniemy pozbawieni na początku przez pracodawców, należnych nam premii, potem pracy, bo dopłaty do ukraińskich pracowników w naszym kraju, przyznane przez rząd warszawski sprawiają, że pracodawcą bardziej opłaca się zatrudniać ukraińskich emigrantów, niż nas Polaków.

W krótkim czasie doprowadzi to do sytuacji, że jako ,,gospodarze” naszego polskiego domu, zostaniemy pozbawieni jakichkolwiek podstaw dalszej biologicznej egzystencji, co następnie stanie się przyczyną naszej całkowitej anihilacji, jako narodu i państwa. Co tym samym na końcu tej globalnej rozgrywki, doprowadzi do spełnienia największego marzenia Adolfa Hitlera o ostatecznym rozwiązaniu kwestii polskiej. Kolejny tego rodzaju zwiastun pojawił się właśnie w Elblągu… – więcej w blogu „Dziennik Gajowego Maruchy”

Pokaż więcej »

Niemcy odpowiadają za zbrodnie popełnione w Auschwitz

Za kilkanaście lat o zbrodniczej agresji Rosji(Putina)  na Ukrainę, jej obronie  i cierpieniu ukraińskiej ludności cywilnej  powiemy TO BYŁO.

BYŁA zbrodnicza agresja Niemiec (Hitlera) 1 września  1939 roku, 5-letnia walka z niemieckim okupantem Europy i ludobójstwo ludności cywilnej w Auschwitz.  BYŁA  agresja  Rosji (Stalina) 17 września 1939 r. , zbrodnia katyńska czy ludobójcze zsyłki na Sybir jak wcześniej ludobójstwo Ormian czy odsiecz wiedeńska dla powstrzymania barbarzyńców  ze wschodu.

TO TEŻ BYŁO – Przebraże, placówka samoobrony licząca 200 domów,  miejsce schronienia i obrony polskiej ludności uciekającej przed siekierami nacjonalistów ukraińskich spod sztandaru zbrodniarzy OUN UPA STEPANA BANDERY czy ANDRIJA MELNYKA i wielu innych.  Do Przebraża ściągały setki mieszkańców okolicznych miejscowości, w pewnych okresach 1943 r. w Przebrażu znajdowało się do 10,5 tys. osób. (W. Siemaszko, E. Siemaszko, Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia 1939–1945, Tom 1)… – cały tekst Bożeny Ratter

Pokaż więcej »