O tym Świrski nigdy wam nie powie

Maciej Świrski, prezes Reduty Dobrego Imienia i przewodniczący Rady Nadzorczej PAP wystąpił na swoim twitterze z twierdzeniem, że za ludobójstwo na Polakach na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej odpowiedzialni mogą być sowieci, a nie Ukraińcy.

Jak widać z powyższego wpisu Świrskiego, że jego złajdaczenie nie ma jak widać żadnych granic. Wydany mu przez rządzącą partię, od której jest całkowicie zależny, rozkaz przerzucić odpowiedzialność za ukraińskie ludobójstwo naszych rodaków na Wołyniu na Rosjan, którzy przez prawie rok bronili Polaków przed banderowcami, jest kolejną relatywizacją faktów historycznych, by w ten sposób na polecenie zaoceanicznych właścicieli PiS, zdjąć całkowicie odpowiedzialność za nią z Ukraińców i przerzucić na Rosjan, bo tego wymaga obecna mądrość etapu. Za coś takiego tzw. Reduta Dobrego Imienia winna być zdelegalizowana, a jej przewodniczący odpowiedzieć przed sądem za działalność antypolską… – więcej w blogu kresywekrwi.blogspot.com

Pokaż więcej »

Napad ukraińskich nacjonalistów na Borownicę 20 kwietnia 1945 roku

Borownica na Pogórzu Przemyskim była dużą wioską, którą prawie w całości zamieszkiwała ludność polska. Określano ją jako „polską stolicę” ówczesnej gminy Żohatyn.

W latach II wojny światowej Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów zamierzała całkowicie oczyścić z Polaków tereny na wschód od Sanu. Ludność planowano wymordować, a miejscowości zniszczyć, aby nie pozostał ślad polskości tej ziemi. 12 lipca 1944 r. dwóch młodych banderowców zastrzeliło administratora borownickiej parafii ks. Józefa Kopcia. 2 lutego 1945 r. na drodze do Dynowa zostali zamordowani przez banderowców mieszkańcy Borownicy: Franciszek Budnik, Jan Metyk, Jan Pocałuń i Jan Wójcik.

W latach 1944-1945 w Borownicy znajdowała się placówka samoobrony, która ochraniała ludność cywilną. W tym okresie schronili się tu Polacy z okolicznych miejscowości i administracja gminy Żohatyn. We wsi przebywali również uchodźcy z Wołynia. Część z nich służyła w milicji. Jan Kotwicki, ze względu na uszkodzenie oka zwany „Ślepym”, pełnił funkcje zastępcy komendanta posterunku Milicji Obywatelskiej. W literaturze historycznej pojawią się niesłuszne oskarżenia o dokonywanie przez tzw. grupę Kotwickiego napadów rabunkowych na ukraińskie wioski i o dopuszczanie się przez nią mordów na ludności cywilnej… – więcej w portalu Przystanek historia

Pokaż więcej »

Gorszące sceny w warszawskim kościele. Ksiądz pląsał przy dźwiękach pieśni UPA

Podczas kazania ksiądz Wojciech Drozdowicz puszczał wiernym z głośnika ukraińską pieśń wojskową „Czerwona kałyna” i namawiał ich do wspólnego śpiewania.

Do gorszących scen doszło w Poniedziałek Wielkanocny na mszy świętej w kościele przy parafii bł. Edwarda Detkensa na warszawskich Bielanach. Ksiądz proboszcz Wojciech Drozdowicz podczas kazania puścił wiernym z głośnika ukraińską pieśń wojskową „Czerwona kałyna” będącą hymnem Strzelców Siczowych i jedną z popularnych pieśni w tzw. Ukraińskiej Powstańczej Armii (nazywa się ją czasem nieformalnym „hymnem UPA”).

Ks. Drozdowicz nie ograniczył się do puszczania pieśni – na nagraniach rozpowszechnionych w sieci widać, że nakazał ministrantom rozdanie wiernym tekstu „Czerwonej kałyny” i gorąco zachęcał ludzi do śpiewania. Sam również śpiewał wykonując taneczne ruchy na ambonie.

Jedną z osób rozpowszechniających nagranie z bielańskiego kościoła był znany muzyk Zbigniew Hołdys, nie kryjący swojego zachwytu postawą duchownego, którego nazwał „swoim friendem”.

Postępowanie ks. Drozdowicza pochwalił także dziennikarz „Niedzieli” Artur Stelmasiak… – więcej w portalu kresy.pl

Pokaż więcej »

SZOKUJĄCE słowa Cejrowskiego nt. działań Putina!

Wojciech Cejrowski postanowił wypowiedzieć się na temat ostatnich działań Putina na Ukrainie. Padły szokujące słowa!
Od czasu ataku Rosji na Ukrainę na temat Ukrainy jest bardzo głośno. Teraz do całej sytuacji postanowił odnieść się znany podróżnik Wojciech Cejrowski. Musisz przeczytać co powiedział!

Słuchałem starych generałów, którzy pamiętają zimną wojnę. I oni mówili: za każdym razem odwracaliśmy mapę, żeby obejrzeć tę sytuację okiem wroga, czyli patrząc z Moskwy – powiedział Cejrowski.

Wejście Ukrainy do NATO, bo o to jest ta kłótnia – Putin cały czas żądał tego, żebyśmy wyraźnie powiedzieli, że nigdy Ukraina nie zostanie przyjęta do NATO. Na co głupio NATO odpowiadało, że takich oświadczeń nie będziemy składać, bo to nasza decyzja, kto wstępuje a kto nie – zaznaczył… – więcej w portalu prawy.pl

Pokaż więcej »

Hymn UPA wybrzmiał w zamojskim domu kultury

W ramach trwającego już drugi miesiąc na terytorium przemarszu Ukro-Polin Bander Amoku 2022, będącego pochodną wcześniejszej, trwającej dwa lata operacji psychologicznej, zgąbczania mózgów poliniakow, znanej bardziej pod nazwą plandemi cowidać 19, Ukraińcy, zarówno ci mieszkający tutaj od dziesiątek lat, jak również ci nowo przybyli, w ramach operacji podmiany ludności krainy Polin, sprawdzając możliwości, jak daleko mogą się posunąć, by bez żadnych obaw móc sobie pozwolić na dosłowne nasranie tubylczej ludności Polinskiej na głowy i widząc, że nie istnieje żadna taka granica, na którą mogliby się natknąć, napotykając jakiś opór ze strony tubylców, przeszli tym samym z marszu na wyższy etap mądrości dziejowej i widząc iż mogą otwarcie już wznosić i umieszczać na bilbordach w Polińskiej przestrzeni publicznej, antypolskie, banderowskie hasła w rodzaju Sława Ukrainu, Herojom Sława, czy Sława nacji, smert worohom, oraz wywieszać czerwono czarne banderowskie flagi, tak jak ma to miejsce we Wrocławiu i Krakowie, teraz ukraiński chór złożony z nowo przybyłych tzw. ,, uchodźców” i z lokalnych polińskich Julek wykonał kilka dni temu publicznie, w zamojskim domu kultury hymn UPA – Czerwoną Kalinę, nie tylko za przyzwoleniem, ale wręcz zachęta dyrekcji tego zamojskiego przybytku kultury… – więcej w blogu kresywekrwi.blogspot.com

Pokaż więcej »

Skandal! Szaleni politycy i samorządowcy chcą… unii polsko-ukraińskiej!

Jarosław Gowin, Maciej Gdula, Władysław Kosiniak-Kamysz, Czesław Bielecki i marszałek Województwa Dolnośląskiego Cezary Przybylski, zgodnie, ponad podziałami politycznymi (Porozumienie, PSL, Lewica, PiS, PO) wspólnie deklarują… pragnienie unii polsko-ukraińskiej! Takie deklaracje padły podczas VII Europejskiego Kongresu Samorządów w czasie jednego z paneli dyskusyjnych ,,Europa w poszukiwaniu przywództwa”. Tego się już nawet nie daje skomentować, ponieważ jedzie aż takim poziomem paranoi i zidiocenia „naszej” klasy politycznej. A może doskonale wiedzą, z której strony jest chlebek posmarowany? I w jakim kierunku pójdzie Polska?… – więcej w portalu prawy.pl

Pokaż więcej »

Profesor krytykował politykę migracyjną. Liberałowie i „Wyborcza” chcą wyrzucić go z uczelni

„W momencie kulminacji nastrojów wsparcia dla narodu ukraińskiego, pewne kręgi próbują je wykorzystać do manipulacji i uderzenia w środowiska patriotyczne, konserwatywne i narodowe” – mówi prof. Andrzej Zapałowski. Komentuje w ten sposób działania środowisk i mediów liberalno-lewicowych, dążących do usunięcia go z Uniwersytetu Rzeszowskiego.

W ubiegłym miesiącu w lokalnych mediach i w serwisach społecznościowych zainicjowano akcję wymierzoną w prof. Andrzeja Zapałowskiego – historyka, byłego posła na Sejm i do Parlamentu Europejskiego oraz eksperta ds. geopolityki i bezpieczeństwa. Pretekstem były jego wpisy na portalu społecznościowym i zaangażowanie w działalność publiczną, w kontekście rosyjskiej agresji na Ukrainę.

W sieci pojawiła się petycja on-line, skierowana do rektora Uniwersytetu Rzeszowskiego, prof. Sylwestra Czopka, której autorzy i sygnatariusze domagają się usunięcia profesora Zapałowskiego z uczelni. Zarzucono mu m.in., że od lat prezentuje on „publicznie skrajne, nacjonalistyczne poglądy”, a jego wypowiedzi są skierowane „przeciwko uchodźcom, imigrantom i Ukraińcom”. Jako przykład treści „o wydźwięku pogardliwym względem Ukraińców” podano wpis, w którym skrytykował mężczyzn uciekających z Ukrainy w obliczu rosyjskiej agresji… – więcej w portalu kresy.pl

Pokaż więcej »

Dlaczego PAMIĘTANIE O POLAKACH, OFIARACH BANDYCKICH POCZYNAŃ JEST POSTRZEGANA JAKO DZIAŁANIE RUSKIEGO TROLA?

Marian Jonkajtys jako  8-letnie dziecko został wywieziony w drugiej WYWÓZCE 10 KWIETNIA 1940 ROKU rozkazem przywódców sowieckiej Rosji. Sześć lat dzieciństwa i młodości spędził na zesłaniu w Kazachstanie z matką i sześciorgiem rodzeństwa, skazany jak dziesiątki tysięcy polskich dzieci i ich rodziny na pracę ponad siły, śmierć z wycieńczenia, głodu, chłodu, chorób i poniżenie. Nieznane są miejsca, do których wyrzucano zmarłych podczas długiej podróży bydlęcymi wagonami. Po dotarciu na miejsce zarządzający kołchozami, obozami pracy witali ich  pozdrowieniem : Was, panowie z Polszy przywieziono tutaj, żebyście wyzdychali.

Marian przeżył realizowane PRZEZ SOWIETÓW LUDOBÓJSTWO NA POLSKIEJ INTELIGENCJI zamieszkującej Ziemie Wschodnie Rzeczypospolitej. Po powrocie wierszem, poematem, pieśnią utrwalał w pamięci narodu los polskich zesłańców i więźniów.

„A ich – w bydlęcych wagonach

Przez Grodno, Mińsk –do Irkucka.

W otchłań syberyjskiej tajgi,

Gdzie tylko śmierć bywa ludzka.

Psy, baraki, wszy, pluskwy..

Głód i  praca nad siły..

Tyfus, mróz, latem muszki

I bezimienne mogiły.”

Ihrowiczanie stali przy szosie i żegnali swoich bliskich. Padały słowa, których nigdy nie zapomnę. Ci co odjeżdżali wołali: „Zostańcie z Bogiem”. Żegnający z płaczem podpowiadali: „Jeźdźcie z Bogiem”, lub – „Niech was Bóg ma w swej opiece”. Dzień ten zapadł mi w pamięć, gdyż widziałem i bardzo mocno przeżyłem zbiorowy płacz nie tylko dzieci, ale całych rodzin polskich wywożonych z kolonii… – cały tekst Bożeny Ratter

Pokaż więcej »