Szanowni Państwo –członkowie Społecznego Komitetu Budowy Pomnika „Rzeź Wołyńska” w Domostawie oraz Komitetu Honorowego
Przedstawiam Państwu informację z pracy społecznego komitetu w dwóch aspektach:
1. Stanu prac inwestycyjnych
2. Kwestii organizacyjnych
Ad 1) Zakończyły się prace przy ogrodzeniu z paneli metalowych jednego boku działki (od strony Domostawy).Na drugim boku zaplanowana jest budowa Ściany Pamięci składającej się z 10 płyt żelbetowych o wymiarach 9.25m.x 2 m. Podpisałem już umowę z lokalną firmą na jej wykonanie za 300.000,00 zł brutto. Termin wykonania to koniec października, ale kilka z nich będzie już gotowa na czas odsłonięcia pomnika. Przeciągnęło się w czasie wykonania przyłącza elektrycznego od transformatora przy MOP Bukowa II do działki z pomnikiem. Przyłącze zostanie wykonane na koszt Rejonu Energetycznego.RE wyłonił firmę, która wykonała już projekt przyłącza. Jeszcze jako wójt gminy podpisałem tej firmie zgodę na wejście w teren działki gminnej. Wykonanie przyłącza umożliwi wpięcie do sieci elektrycznej wykonanych instalacji monitoringu i oświetlenia. Wszystkie elementy pomnika zgodnie z życzeniem SWAP, fundatora pomnika został zostały oczyszczone i zakonserwowane (zawoskowane). Prace konserwatorskie wykonane zostały także na koszt SWAP. Rozpoczynamy także prace przy wykonaniu alejek i placu od strefy wejściowej do pomnika.
Ad 2) W sprawach organizacyjnych mamy 2 główne problemy do rozwiązania. Bardzo proszę o opinie Państwa w poniższych kwestiach. Zdaje się, że mamy powtórkę sytuacji sprzed 2 lat, gdy Kuria Sandomierska nie wyraziła zgody na Mszę Św. polową w miejscu wmurowania Aktu erekcyjnego pod pomnik. Gdy udałem się w dniu 16 kwietnia do proboszcza parafii w Domostawie z pismem zawierającym prośbę o zgodę na Mszę polową w dniu 14 lipca dowiedziałem się, że ma on zakaz z Kurii nawet rozmawiać o sprawach związanych z pomnikiem „Rzezi Wołyńskiej”. Niemniej jednak moje pismo zawiózł do Kurii. Po kilku dniach zadzwonił do mnie z informacją, że zaprasza w tym dniu na Mszę św. w miejscowym kościele. Jako, że kościół w Domostawie jest oddalony ok.2 km od miejsca uroczystości wysłałem w dniu 25 kwietnia pismo do Biskupa Sandomierskiego Krzysztofa Nitkiewicza, w którym napisałem: „ Chciałbym zwrócić uwagę, że ze względów logistycznych jest to nierealne. W uroczystości weźmie udział kilka tysięcy osób z kraju i zagranicy. Bardzo dużo osób, zwłaszcza ze środowisk kresowiaków jest w podeszłym wieku a miejsce uroczystości jest oddalone od kościoła ok. 2 km. Największym problemem dla organizatora uroczystości jest zapewnienie miejsc parkingowych dla samochodów osobowych i autokarów. Mogą one znajdować się w znacznej odległości zarówno od kościoła jak i terenu z pomnikiem. Z miejsc najbardziej oddalonych planujemy dowozić uczestników busami. Rozdzielenie z powyższych względów miejsc, gdzie będzie odprawiana Msza Św. i następować będzie odsłonięcie i poświecenie pomnika będzie także niezrozumiałe dla naszych szacownych gości. Pozostając w nadziei, że przedstawione powyżej uwarunkowania mają bardzo istotne znaczenie a także to, że ofiary ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów nie są ofiarami mniej godnymi do upamiętnienia niż ofiary, które poniosły śmierć z rąk niemieckich i sowieckich liczę na przychylne potraktowanie mojej prośby.” Do chwili obecnej nie otrzymałem odpowiedzi od ks. Kanclerza Kurii. Wielokrotnie próbowałem się z nim skontaktować, ale bez powodzenia. Czasu do14 lipca jest coraz mniej. Wszystko wskazuje na to, że oficjalnej zgody Kurii na odprawienie Mszy św. polowej nie będzie. Być może rozwiązaniem tego problemu byłoby zwrócenie się o pomoc do księży emerytów, którzy nie podlegają już władzy biskupów.
Drugim problemem dla mnie jako prezesa Społecznego Komitetu Budowy Pomnika „Rzeź Wołyńska” jest podjęcie decyzji, jaki charakter nadać uroczystości odsłonięcia i poświęcenia pomnika: quasi państwowy, czy też społeczny, głównie w oparciu o organizacje kresowe i grupy rekonstrukcyjne. Namawiany jestem do wystąpienia o patronat honorowy Prezydenta RP i kompanię honorową WP. Przyznam się, że ja osobiście skłaniam się ku temu drugiemu rozwiązaniu, gdyż niezbyt nadaję się do ”nadskakiwania” osobom pełniącym ważne funkcje państwowe, które w dotychczasowym praktycznym działaniu udowodniły, że dzielą ofiary okresu wojny na „lepsze” i ”gorsze”.
Pozdrawiam serdecznie
Zbigniew Walczak – prezes Społecznego Komitetu Budowy Pomnika „Rzeź Wołyńska” w Domostawie