Poznajcie, przyjaciele, to Mandik Hasman z Wołynia, jedyny jak dotąd weteran UPA będący Żydem. Co prawda, będąc w UPA, ukrywał fakt, że jest Żydem, podając się za Ukraińca Wołodymyra Dmitrenkę. W przeciwnym razie towarzysze broni mogliby przypomnieć sobie swoją policyjną przeszłość i byłoby wtedy po dzielnym heroju Mandiku. Mandik Hasman podał jednak swoje prawdziwe nazwisko dopiero po tym, gdy został schwytany przez NKWD i zakończył karierę członka UPA Bandery. Okazało się, że dopiero po swojej wpadce, w końcu odetchnął z ulgą, bo swoich ,,ochroniarzy” z NKWD obawiał się mniej, niż swoich niedawnych jeszcze znajomych z kryjówki UPA.