PROBLEM RASY NA UKRAINIE MUSI BYĆ ROZWIĄZANY POPRZEZ OCZYSZCZENIE UKRAINY ZE ZBĘDNYCH WIELOETNICZNYCH ELEMENTÓW

6 stycznia 2023

Tekst: Bożena Ratter

26 grudnia 2022 r. ( w uroczystość Świętej Rodziny dla chrześcijańskiego narodu polskiego) ukraiński parlament przyjął projekt ustawy eugenicznej o dzieciach wyhodowanych poza organizmem człowieka. Żeleński wraz z rządem  przygotowuje się do udziału w organizowanym przez Klausa Szwaba (największego sprzymierzeńca transhumanizmu) WEF w Davos  – czytamy na oficjalnych stronach „bratniego” narodu.

Czy Żeleński realizuje odezwę OUN z czerwca 1941 r . : W czasie gdy Niemcy będą bić Moskwę, my możemy stworzyć silną armię ukraińską aby potem wspólnymi siłami przystąpić DO PODZIAŁU I PRZEBUDOWY ŚWIATA „?.

W książce Klaus Szwab wyjaśnia jak nadchodząca  technologia pozwoli władzom ” wtargnąć do dotychczas prywatnej przestrzeni naszych umysłów , czytać nasze myśli i wpływać na nasze zachowania„. Czy Ukraina ma być poligonem fabryki do hodowli ludzi już w chwili narodzenia myślących i zachowujących się  zgodnie z teorią „wielkiego resetu”?

Podczas gdy przywódca „bratniego” narodu przygotowuje się do szczytu ekonomicznego w Davos dr Jacek Bartosiak wypowiada się na twiterze o konieczności wystawienia wojska polskiego do pobicia armii rosyjskiej! (sic!).

Polska jako mediator do konfliktu rosyjsko ukraińskiego tak, ale pod żadnym pozorem nie możemy się angażować się militarnie , jest to sprzeczne  z polską racją stanu. Pomagajmy humanitarnie ale uchodźcom i tym, co pozostali w tragicznych warunkach wojny a nie emigrantom ­– wyjaśnia dr Leszek Sykulski. Czy dr Jacek Bartosiak mówi o konieczności wystawienia  oddziałów z młodych, ukraińskich emigrantów snujących się po ulicach Warszawy i galeriach handlowych  z kolczykami w uszach, farbowanymi włosami, ubranymi w markowe ciuchy? Wykorzystywanie Polaków jako mięsa armatniego w interesie obcych mocarstw to zdrada polskiej racji stanu. Wyłączenie z odpowiedzialności karnej przestępców uciekających przed polskim wymiarem sprawiedliwości  na Ukrainę by tam mordować czy zarobić dodatkowe pieniądze – tzn. iż Polska przestaje być państwem prawa! (dr Leszek Sykulski).

Czy to możliwe, że po wybuchu wojny rosyjsko ukraińskiej politykę Rzeczypospolitej uprawiają Polacy znający historię?

30 czerwca 1941 r. wieczorem we Lwowie, w sali ukraińskiego towarzystwa Proświta, nacjonaliści z OUN-b ogłosili akt proklamowania państwa ukraińskiego. Zebranych na tym posiedzeniu (60-100 osób) w imieniu metropolity Szeptyckiego pozdrowił ks. mitrat Josef Ślipyj.

W punkcie III Aktu 30 czerwca 1941 roku napisano: Nowo powstające Państwo Ukraińskie będzie ściśle WSPÓŁPRACOWAĆ Z NARODOWO SOCJALISTYCZNYMI WIELKIMI NIEMCAMI, KTÓRE POD PRZEWODEM  TU ADOLFA HITLERA TWORZĄ NOWY ŁAD W EUROPIE i na świecie oraz pomagają ukraińskiemu narodowi w wyzwoleniu się spod moskiewskiej okupacji. Rewolucyjna Armia, która będzie tworzona na ukraińskiej ziemi, będzie walczyła wspólnie ze sprzymierzonym państwem niemieckim … o Nowy Ład na całym świecie ( W . Masłowśkyj). NIECH ŻYJE WOLNA UKRAINA! NIECH ŻYJE WIELKA RZESZA NIEMIECKA I JEJ WÓDZ ADOLF HITLER!.

I zgodnie z niemiecką, rasistowską ideologią OUN UPA przystąpiła do likwidacji Polaków okrutnymi, barbarzyńskimi metodami uznanymi przez cywilizowany, chrześcijański świat za „genocidium atrox”.

Maksym Orłyk (właściwie Dmytro Myron), późniejszy dowódca ukraińskiej policji pomocniczej w Kijowie w służbie niemieckiej w 1941 r., w książce pt. Idea i Czyn Ukrainy pisał już w 1940 r.: „PROBLEM RASY NA UKRAINIE MUSI BYĆ ROZWIĄZANY POPRZEZ OCZYSZCZENIE UKRAINY ZE ZBĘDNYCH WIELOETNICZNYCH ELEMENTÓW: Moskali, Żydów, Polaków, Madziarów, Tatarów i innych. …W trakcie moskiewsko-sowieckiego chaosu Ukraina musi zmobilizować i rozwinąć wszystkie swoje biologiczne sity, wykształcić się tak rasowo, aby zająć i zapełnić całą przestrzeń etnograficzną, pozbyć się wszystkich pozostałych narodowych elementów, obronić się przed chaotyczną mieszanką rasowych elementów Moskali oraz turkmeńskich i kaukaskich ludów.

Publikacja Orłyka miała charakter ideologiczny i w swoich głównych punktach była rozwinięciem myśli Dmytra Doncowa.

W ciągu paru dni września (1939 r) Ukraińcy i Białorusini dokonali  aktu terroru, morderstw i egzekucji – pisze Jan Tomasz Gross. Głównymi ofiarami są Polacy: osadnicy wojskowi, tzw. szlachta zagrodowa, właściciele ziemscy policja służba leśna oraz grupki żołnierzy Wojska Polskiego z rozbitych przez ofensywę niemiecką oddziałów. Została zalegalizowana sieć oddziałów tzw. „milicji”. Znalazło się w tych zbrojnych oddziałach wielu pospolitych przestępców Ukraińców, Żydów, komunistów, tych, którzy w pierwszych dniach witali w Rosjanach sojuszników…”wymachiwano niebiesko żółtymi chorągiewkami ze znakiem trójzęba, powiewały czerwone chorągwie, które łatwo było wyprodukować domowym sposobem odcinając po prostu biały pas od polskich flag narodowych; rzucano kwiaty, wynoszono chleb i sól.

(…) Ale czy radziecki oficer, który wybierał stróżów nowego porządku li tylko ze względu na ich przeszłość więzienną, istotnie był naiwnym dogmatykiem nie umiejącym rozróżnić między złodziejem a rewolucjonistą? Otóż praktyka sowieckiego reżymu nie pozwala na łatwą ironię w tej kwestii. Bo przecież, jak nam to dzisiaj doskonale wiadomo z pamiętników pisanych o czasach stalinowskich, a przede wszystkim z Archipelagu Gułag Sołżenicyna, pospolici przestępcy uważani byli w ZSRR za sojuszników władzy radzieckiej. Im to właśnie w obozach powierzano chętnie funkcje nadzorców nad więźniami politycznymi. Tzw. „socjalno-opastnyj element”, czyli ludzie stanowiący zagrożenie dla porządku społecznego to, wedle sowieckiego kodeksu, nie rabusie, mordercy i złodzieje, tylko wszyscy inni skazani z paragrafu 58, pod który, jak napisał Sołżenicyn, całe życie ludzkie dawało się podciągnąć. Tak więc zarówno logika doktryny, jak i praktyka reżymu podpowiadały, żeby kryminalistów przyjmować do milicji. (Jan Tomasz Gross, W czterdziestym nas Matko na Sybir zesłali).

Na cywilnym cmentarzu Powązki grób Daniela Sztybera „dzielnego zwiadowcy, który stał się bohaterem dwóch narodów: polskiego i ukraińskiego” jak pisze Mariusz Ambroziak na swoim blogu , okryty wiązankami Marszałek Gosiewskiej i Prezydenta Trzaskowskiego oraz Fundacji Armii Krajowej z napisem „poległemu za wolność i demokrację krajów Europy”. Po przeciwnej stronie grobowiec  Polaków z rodu Leskich, Polaków z wyboru z rodu Daab – żołnierzy Armii Krajowej i Wojska Polskiego, na tym grobowcu nigdy nie zauważyłam śladu pamięci Fundacji Armii Krajowej czy marszałek Gosiewskiej. Może dlatego, że bronili suwerenności Rzeczypospolitej i naród polski przed agresją niemiecką, rosyjską i ukraińską.

Aby dodać komentarz, rozwiąż poniższe działanie. Ilość kropek odpowiada liczbie. (wymagane)