Mój znajomy niedawno mi napisał… Ukraińscy szowiniści, żeby dokonywać bezkarnie takich zbrodni, jakich się dopuszczali w latach wojny, musieli mieć protektora, który nie tylko im na to pozwalał i wręcz do tego zachęcał, ale i chronił ich przed ewentualnym odwetem, za to czego się dopuszczali? Odparłem. Zawsze musieli mieć protektora i go mieli, który czuwał nad ich bezkarnością. I to się nie zmieniło do dziś. Wtedy mieli niemieckiego protektora, dzisiaj mają amerykańskiego. Jednak ostatnie wydarzenia pokazują, że ponownie wracają do swojej pierwszej miłości, jakim zawsze był teutoński pan, a to bardzo źle zwiastuje na przyszłość dla nas Polaków, tylko niewielu to dostrzega.