Edukacja włączająca jest elementem strategii zrównoważonego rozwoju i budowy społeczeństwa globalnego.

26 marca 2023

Wytyczne UE europejskiej będą realizowane,  nie zdarzyło się nic z tego, co obiecał pan Minister a wprost przeciwnie, już jest realizowana agenda UE i ONZ a najlepszym dowodem jest to, co za chwilę rozpocznie się w gmachu Uniwersytetu Warszawskiego – Bartosz Kopczyński, uczestnik Konferencji Prasowej Ruchu Ochrony Szkoły wskazał na Międzynarodową Konferencję zorganizowaną przez Ministerstwo Nauki wraz z Unicefem na temat projektu edukacji włączającej, z udziałem Ministra Edukacji, przedstawiciela rządu ds. edukacji włączającej, przedstawiciela rządu ds. niepełnosprawnych, propagatorów „edukacji włączającej” z kraju i zagranicy oraz przedstawicieli ONZ z agendą, która pod hasłem „edukacji włączającej ” wyłącza z edukacji dziecka nabycie przez nie wiedzy  i wychowania- potrzebnych do rozwoju w dorosłym życiu ale włącza zapoznanie dziecka już od drugiego roku życia z seksualnością, jako głównym (jedynym?) źródłem satysfakcji oraz afirmacją ideologii lgbt.

Celem Konferencji Prasowej ROS było m.in. odczytanie oświadczenia, wyrażającego sprzeciw rodziców i nauczycieli wobec formuły i programu konferencji, które to oświadczenie sygnatariusze w imieniu Ruchu Ochrony Szkoły złożyli na ręce organizatorów Międzynarodowej Konferencji. Po odczytaniu oświadczenia głos zabrali uczestnicy konferencji prasowej ROS.

Bartosz Kopczyński.

Trzeba przypomnieć politykom i tym wszystkim, którzy dzisiaj chcą decydować  o przyszłości narodu a więc dziecka polskiego, w imię swoich partykularnych interesów, że obowiązuje ich racja stanu, dobro narodu , dobro ludzi, honor i dobre imię. Przypomnijmy im o tym , że te pojęcia nadal istnieją.

Edukacja włączająca – prowadzi przez systemową deprawację do depopulacji, jest  wykonaniem strategii zrównoważonego rozwoju i budowy społeczeństwa globalnego. Pretekstem, torującym drogę do uznania opinii publicznej jest szantaż emocjonalny, bazujący na litości wobec dzieci niepełnosprawnych i ich rodziców.

Dowodem, iż jest to szantaż emocjonalny jest trafne pytanie, które na konferencji prasowej ROS zadał wieloletni dyrektor  Instytutu Głuchoniemych w Warszawie: ile osób niepełnosprawnych jest zatrudnionych w ministerstwie, we wszystkich tych agendach, które tak bardzo promują taką właśnie edukację włączającą.  Ile osób niepełnosprawnych jest na stanowiskach kierowniczych w ministerstwie i tych agendach?

Marcin Kuśmierczyk , przedstawiciel ZZ Wolność i Godność :

Projekt jest reformą , który ma przeobrazić i zniszczyć polskie szkolnictwo, ten projekt nie ma nic wspólnego z edukacją, jest on wypaczoną formą terapii inżynierii społecznej . Oficjalnym celem jest integracja uczniów niepełnosprawnych o specjalnych potrzebach edukacyjnych z uczniami pełnosprawnymi uczącymi się w standardowym toku nauczania. Drugim celem jest terapii inkluzyjnej jest przeformułowanie procesu myślenia do afirmowania każdej inności czy różnorodności .

Docelowo ten projekt  zakłada usunięcie wszystkich szkół specjalnych przeznaczonych dla uczniów o specjalnych potrzebach edukacyjnych i umieszczenie ich w szkołach ogólnodostępnych, które zmienią się ze szkół nastawionych na kształcenie i edukację w placówki opiekuńczo-terapeutyczne.

Nikt nie zapytał ani rodziców tych uczniów, czy chcą aby ich dzieci straciły kadrę specjalistów, wykształconych do pracy z ich dziećmi, ani nikt nie zapytał dzieci pełnosprawnych i niepełnosprawnych (oraz rodziców dzieci pełnosprawnych) czy chcą uczestniczyć w terapii inżynierii społecznej implementowanej i narzucanej za pomocą organizacji ponadnarodowych.

Nikt nie zapytał nauczycieli szkół ogólnodostępnych czy chcą pracować z uczniami niepełnosprawnymi, czy czują się do tego odpowiedzialni i czy chcą być przymusowo kierowani na szkolenia do pracy z dziećmi o specjalnych potrzebach edukacyjnych. Do pracy z dziećmi z głębokimi upośledzeniami trzeba posiadać specjalne predyspozycje, wykształcenie specjalistyczne oraz przede wszystkim chęci.

Marcin Kuśmierczyk zaprezentował wyniki badań dotyczących tego zagadnienia i zakończył wnioskiem: Jeśli nie powstrzymamy szalonych planów, na które przeznaczonych zostało 25 miliardów zł – informacji o zagrożeniu zdrowia i życia uczniów i nauczycieli w klasach z edukacją włączającą  będzie coraz więcej. Jeśli wyrazimy zgodę na zniszczenie szkolnictwa w Polsce zanegujemy przyszłość Polski. Integracja tak, ale nie podczas trwania lekcji szkolnej a ideologia niesiona przez zagraniczne podmioty musi być zaniechana ponieważ jest szkodliwa

Jan Krysiak, działacz Godności i Wolności zwrócił uwagę na relatywizację pojęć przez marksistowskich budowniczych „nowego”, „lepszego” świata.

Mówiąc o człowieku, często używa się takich słów jak szczęście, czasami zbawienie natomiast w edukacji włączającej, w tej systemowej próbie racjonalizowania błędu używa się pojęcia „dobrostan ludzi” tak jak między hodowcami używa się pojęcia dobrostan zwierząt . I dziś UE próbuje forsować ten system nauczania w naszym kraju zaiste z niemiecką precyzją planowania.

Dzisiaj Unia Europejska próbuje urządzić nasze dzieci, im nie chodzi o dobro dzieci z niepełnosprawnością. Ten zabobon „zrównoważonego rozwoju” , zabobon powszechnej „równości” ma na celu osłabienie naszego narodu a potem rozmontowanie go,  nawet militarne. Czy w polskiej armii będą pododdziały „włączające” , gdzie przełożonemu żołnierz będzie zgłaszał : panie kapralu, karabin mi się zaciął, co mam zrobić?

Chodzi o to, by stworzyć społeczeństwo przeformatowane, społeczeństwo ludzi o  niskich kwalifikacjach i marnych dochodach, którzy będą pracować dla tych „wybrańców”, których rodzice do szkół z edukacją włączającą nie poślą ale zapewnią im doskonałe wykształcenie i zaplecze finansowe by mogli tymi pozbawionymi możliwości edukacji rządzić. To próba zlikwidowania polskich elit państwowotwórczych, edukacja włączająca to równanie w dół. Według projektu edukacji włączającej szkoła ma być miejscem, w którym dziecko dobrze się czuje nic nie robiąc i afirmując odmienność intelektualną, odmienność zachowań np. agresję  czy wulgaryzm, obsceniczność oraz lub może przede wszystkim, odmienności seksualne (65 płci kulturowych i podobne ideologiczne postulaty),  nawet jeśli one stanowią zagrożenie dla zdrowia i życia dzieci i nauczycieli oraz grożą zanikiem populacji masowej (z wyjątkiem oczywiście populacji „wybranych”).   Na uczelniach jak grzyby po deszczu powstają kierunki edukacji włączającej jak niedawno powstawały kierunki gender studies.

Już taki eksperyment na polskim narodzie został wykonany, zostaliśmy pozbawieni elit różnych stanów, ziemiańskim, włościańskim, mieszczańskim, świeckim, duchownym w czasie rewolucji bolszewickiej, II wojny światowej a po wojnie resztki w komunistycznych katowniach ubeckich ( m.in. Żołnierze Wyklęci ) czy wskutek „nacjonalizacji „ czyli komunistycznej kradzieży własności czy prześladowania przedwojennej inteligencji skazanej na banicję lub życie na marginesie społecznym.

Tekst oświadczenia odczytanego na dzisiejszej konferencji Ruchu Ochrony Szkoły zapewne będzie do przeczytania na stronie Solidarni2010, gdyż jednym z sygnatariuszy jest Hanna Dobrowolska, ekspert ds. edukacji.

Aby dodać komentarz, rozwiąż poniższe działanie. Ilość kropek odpowiada liczbie. (wymagane)