W rzekomym dokumencie skierowanym do szefa SBU w Łucku mówi się m.in. o zapobieganiu asymilacji Ukraińców w Polsce i zwiększaniu poprzez nich wpływu Ukrainy na procesy społeczno-polityczne w naszym kraju. SBU miało też polecić monitorowanie działalności polskiego konsulatu, lokalnych organizacji polskich i wybranych mediów zajmujących się Kresami. Zdaniem prof. Andrzeja Zapałowskiego, sprawą powinny zająć się polskie służby.
W sieci zamieszczono domniemany dokument Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, którego treść miałaby wskazywać na podejmowanie przez ukraińskie służby szeroko zakrojonych działań względem polskich organizacji i misji dyplomatycznej na Ukrainie, w obwodzie wołyńskim. Ponadto, inne domniemane działania miałyby dotyczyć m.in. uruchomienia aktywów operacyjnych w środowisku Ukraińców w Polsce, żeby nie dopuścić do utraty tożsamości narodowej przez diasporę ukraińską… – więcej w portalu kresy.pl