Prokuratura Rejonowa Warszawa-Praga Północ odmówiła wszczęcia sprawy przeciwko osobie propagującej banderowską symbolikę. Zdaniem prokuratora Macieja Młynarczyka, Rzeczpospolita nie może ścigać za propagowanie postaci Stepana Bandery, gdyż poza działalnością terrorystyczną zajmował się on również: „pracą organizacyjną, działalnością społeczną, w tym sportową, a także propagandą, również w zakresie dozwolonym przez prawo”. Propagowania symboliki OUN nie można ścigać, gdyż organizacja ta „nie spełnia wszystkich kryteriów” definicji faszyzmu i totalitaryzmu. W lutym 2018 roku prezydent Andrzej Duda zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego zapisy ustawy o IPN umożliwiające penalizację kłamstwa wołyńskiego i propagowania banderyzmu w Polsce. W styczniu 2019 roku Trybunał przychylił się do zdania prezydenta.
Prokurator Maciej Młynarczyk w uzasadnieniu odmowy wszczęcia sprawy przeciwko osobie propagującej banderowską symbolikę twierdzi, że „redukowanie w dyskursie publicznym postaci Stepana Bandery do mordów na Polakach i Żydach wydaje się bezdyskusyjne jedynie na gruncie sowieckiej (a obecnie kremlowskiej) propagandy”. Jak przekonuje: „wrażliwość dużej części Polaków, ukształtowana jest przez jednostronną narrację na temat trudnej przeszłości, wolną od niuansów i żywiącą się prostymi wyjaśnieniami”… – więcej w portalu kresy.pl