Zgoda na likwidację Ojczyzny

W porannej katechezie ks. bp Antoni Pacyfik Dydycz nawiązując do Konstytucji 3 Maja przypomniał postać Rejtana, któremu poeta Lechoń poświęcił poemat.
Któż to był ów Rejtan, obecnie patron licznych szkół, zwłaszcza w Warszawie. Jeden z dwóch posłów ziemi mińskiej na kresach Rzeczypospolitej, którzy protestowali przeciw decyzji Sejmu wyrażającego zgodę na pierwszy, a potem na następne rozbiory Polski.
I od tamtej pory Rejtan stał się przykładem wierności Polsce pozostając człowiekiem honoru.

Szukałem jego grobu. Miał być pochowany w miejscowości Hruszówka w okolicach Baranowicz. Cztery godziny przedzierałem się przez chaszcze i zarośla tam, gdzie wskazywano mi, że była rezydencja jego rodziny. Dopiero dalej, pod lasem znalazłem zrujnowaną kaplicę z okresu międzywojennego z solidnej cegły. Ręce barbarzyńców nie zdołały jej całkowicie zniszczyć, wyrwano okna, drzwi, ze ścian pozrywano wiele tablic, na których pewnie były dane o naszym bohaterze, wyrzucono ołtarz. W środku zaś kaplicy półtorametrowy dół, prawdopodobnie po trumnie z doczesnymi szczątkami Rejtana.
Ważne by teraz przypomnieć Rejtana, któremu Lechoń po latach oddaje cześć i szacunek, bo gdy znaleźli się ludzie, którzy szli naprzeciw rozbiorcom, Rejtan krzyczał „Nie pozwalam” i tylko on miał rację.
Bo on, co myślą swoją szedł przed naród przodem,
I gdy wszystko przemocy gotuje owacje,
On woła: „Nie pozwalam!”. I to on ma rację.
W dole, w którym miała być trumna leżało padłe zwierzę. Coś strasznego. Na poszukiwanie grobu Rejtana udałem się po otrzymaniu listu od jednego z naszych rodaków, potomka rodu Rejtanów, który po II wojnie światowej nie mógł wrócić do Polski… – cały artykuł Bożeny Ratter

Aby dodać komentarz, rozwiąż poniższe działanie. Ilość kropek odpowiada liczbie. (wymagane)