Poetycki wzorzec z czynów stricte ludobójczych

Grobów naszych przodków na Kresach nie wolno nam odkryć i badać. Nadal te bielejące, przykryte ziemią i często rozgrzebywane przez ptactwo i roznoszone po polach przez zwierzęta kości nie będą należycie uszanowane.
Mało tego, te pojedyncze krzyże, które udało się prywatnym osobom czy stowarzyszeniom postawić, są ścinane i bezczeszczone. Obok nich powstają piękne, marmurowe tablice z wypisanymi nazwiskami oprawców. Stawiane są kwiaty i powiewają żółto niebieskie flagi oraz flagi banderowskie. Każdy przychodzący Ukrainiec czci tych, którzy w tak okrutny sposób naszych rodaków zmasakrowali… – cały felieton Bożeny Ratter

Aby dodać komentarz, rozwiąż poniższe działanie. Ilość kropek odpowiada liczbie. (wymagane)