Znany neobanderowski działacz Jurij Michalczyszyn, wcześniej polityk „Swobody” uważa, że skoro żaden z obecnych kandydatów na prezydenta Ukrainy nie popiera uznania dywizji Wafen-SS Galizien, to trzeba będzie tę kolaboracyjną ukraińską formację ochotniczą stworzyć na nowo.
Piątkową debatę Petra Poroszenki i Wołodymyra Zełenskiego na Stadionie Olimpijskim w Kijowie, kandydatów w II turze wyborów na prezydenta Ukrainy, skomentował na Facebooku Jurij Michalczyszyn, niegdyś jeden z liderów lwowskich struktur neobanderowskiej partii Swoboda i były deputowany tej partii, a także były doradca szefa SBU… – czytaj dalej na portalu kresy.pl