26 maja 1943 r. We wsi Niemilia pow. Kostopol: „Tu pochowanych jest 170 mieszkańców wsi Niemilja rozstrzelanych przez Burżuazyjnych Nacjonalistów Ukraińskich w 1943 roku. Wieczna pamięć”. Napis powyższej treści znajdował się na obelisku postawionym w latach siedemdziesiątych na mogile Polaków zamordowanych o świcie 26 maja 1943 r. w Niemilii przez bojówki UPA wsparte przez chłopów z okolicznych wsi ukraińskich. Napastnicy wdzierali się do domów zabijając swe ofiary siekierami, nożami i widłami. Niektóre ciała były tak zmasakrowane, że wyglądały jak bezkształtne masy. Po masakrze wieś ograbiono z dobytku ruchomego i spalono razem z częścią zwłok. „W zbiorowej mogile pochowano 126 osób. Niewykluczone, że nie były to wszystkie ofiary napadu. Było też wielu ciężko rannych” (Siemaszko, s. 273). „Józefa Felińska Marciniak: 27 maja 1943 r. polała się niewinna krew polska w następnym masowym mordzie Niemilii k. Bystrzyc. Wieś oddalona od stacjonujących w Bystrzycach Niemców tylko 3 km. Niemcy byli uzbrojeni, mieli też łączność telefoniczną z jednostką wojskową w Bereznem. Nie reagowali na straszliwy krzyk żywcem palonych i mordowanych w mongolski sposób .I my też, Polacy w okolicznych wsiach, jak zahipnotyzowani, słuchaliśmy krzyków mordowanych ludzi i palonego bydła. Potworna noc i straszliwy ranek! Wszyscy z Niemcami szli na wizję do Niemilii…Okazało się, że banderowcy nocą otoczyli wieś Niemili, następnie wszystkich spędzili do dużej stodoły i żywcem palili. Palili też bydło. Ktokolwiek uciekał był mordowany siekierą. piką, nożem… Niedobitkowie konali w strasznych męczarniach, wołali o pomoc, ratunek, o pomstę do nieba… Straszliwy widok nie do opisania.